Grając na najwyższym poziomie trudności w Mass Effect 3 jeden nierozważny krok wystarczy, by główny bohater pożegnał się ze swoim wirtualnym życiem - zapowiadają producenci.
Grając na najwyższym poziomie trudności w Mass Effect 3 jeden nierozważny krok wystarczy, by główny bohater pożegnał się ze swoim wirtualnym życiem - zapowiadają producenci.
Zaznacza jednocześnie, że tak wyśrubowany poziom trudności nie jest wyłącznie jego zasługą. - Spotkałem się z głównym projektantem innej gry i on mi poradził: "zrób Insanity jeszcze trudniejszym trybem!", a ja natychmiast na to przystałem. To bardzo znany i szanowany gość, więc odparłem po prostu: "OK, zrobię co w mojej mocy" - wspomina Watamaniuk.
- Bardzo uważnie to przemyśleliśmy. Na poziomach Hardcore i Insanity nie będziesz mógł sobie pozwolić na to samo, co na Normalu. Każdą walkę będziesz musiał gruntownie przemyśleć, zwrócić uwagę na to kim są przeciwnicy i zanalizować, w jaki sposób się ich pozbyć. Mam nadzieję, że poczujecie, kiedy popełniliście błąd, a nie będzie Wam towarzyszyło uczucie "Przecież grałem dobrze i nagle zginąłem" - dodaje.