Jedna gra przypisana na stałe do jednego egzemplarza konsoli? Są w naszej branży ludzie, którzy nie widzieliby w tym nic dziwnego, a nawet chwalą taki pomysł.
Jedna gra przypisana na stałe do jednego egzemplarza konsoli? Są w naszej branży ludzie, którzy nie widzieliby w tym nic dziwnego, a nawet chwalą taki pomysł.
- Cała technologia w zasadzie już istnieje -twierdzi Durall. - Wszystko, co teraz trzeba zrobić, to powiązać kody modeli konsol z kodami gier i kontami na Xbox Live. Płyta z każdą grą musiałaby wówczas wymagać tego klucza do działania. Ideałem byłoby takie połączenie, które umożliwi grę wszystkim członkom rodziny na wszystkich profilach jednej konsoli.
Przy okazji Jameson Durall wydaje się zauważać rynek wypożyczalni gier, który jest silnie rozwinięty w wielu krajach. Nie uważa wcale, że takie obostrzenia by go zabiły. Sądzi, że dla tego segmentu Microsoft mógłby przygotować specjalne kody, działające przez pewien czas.
A co Wy sądzicie o pomyśle Jamesona Duralla?