Noty, jakie uzyskuje Kingdoms of Amalur: Reckoning, mają spory rozstrzał, ale przeważają te z górnej części skali. Przyjrzyjmy się bliżej zaletom i wadom RPG-a od Electronic Arts.
Noty, jakie uzyskuje Kingdoms of Amalur: Reckoning, mają spory rozstrzał, ale przeważają te z górnej części skali. Przyjrzyjmy się bliżej zaletom i wadom RPG-a od Electronic Arts.
Grze może brakuje precyzji walki, jaką legitymuje się chociażby Wiedźmin 2, ale charakteryzuje się stylem, który można podłapać już po chwili i dostosować do własnych upodobań, a ponadto cieszyć się atakami kończącymi w iście arcade'owym stylu. Kingdoms of Amalur: Reckoning to triumf, dający podwaliny pod przyszłe MMO oparte na tym samym świecie i silniku.
Kingdoms of Amalur: Reckoning przedstawia świat nieskazitelnie zaprojektowany i piękny, a jednocześnie prosty i przystępny. Za każdym rogiem kryje się ktoś w potrzebie, skarb do odnalezienia, tajemnica do odkrycia, bitwa do wygrania. Nie wiem, ile jeszcze czasu spędzę w świecie Amalur (dziesiątki godzin? setki godzin?), ale każdą minutą zamierzam się delektować.
Niezależnie od tego, czego szukasz w grze - czy jest to fantastyczna rozgrywka, wciągająca opowieść, czy może interesujący nowy świat do eksploracji lub chęć dopasowania postaci do własnych upodobań - Reckoning oferuje to wszystko.
Reckoning może i nie ustanawia żadnych nowych standardów wśród RPG-ów, ale jest to poważna próba uchwycenia wszystkiego, za co kochamy ten gatunek.
Pomimo swoich problemów, Reckoning jest grą, którą warto sprawdzić z uwagi na wiele rzeczy. Nawet pomimo wszystkich talentów, jakie ją wspierają, znajduje się jedynie na krawędzi bycia czymś znacznie lepszym niż jest w istocie. Szkoda, że tak duża część zawartości wydaje się ograniczona przez wąskie konwencje.
Walka i zaawansowanie postaci w Kingdoms of Amalur: Reckoning są tak fantastyczne, że przysłaniają to, jak nijakie są wszystkie pozostałe aspekty gry.
Gra może i ma alergię na innowacje, ale nie można jej odmówić entuzjazmu i przywiązania do szczegółów, którymi hojnie został obdarzony ten wyzywająco tradycjonalistyczny RPG.
Amalur ma świat, do którego łatwo wskoczyć i z którym łatwo się rozstać, jednak nie jest miejscem, w którym da się zapuścić korzenie. Tym większa szkoda, że encyklopedyczna kreacja Salvatore jest czymś, w co warto zainwestować.
Nawet z tak eleganckim systemem walki Reckoning nie wie, jak dogodzić graczom. Faktyczne scenariusze walki są boleśnie pedantyczne i nie mają w sobie żadnego elementu zaskoczenia po kilku godzinach gry.