Nowa produkcja Davida Jaffego zbiera jak dotąd głównie wysokie oceny, choć nie brakuje też not ze środka skali. Zapraszamy na przegląd pierwszych recenzji Twisted Metal.
Nowa produkcja Davida Jaffego zbiera jak dotąd głównie wysokie oceny, choć nie brakuje też not ze środka skali. Zapraszamy na przegląd pierwszych recenzji Twisted Metal.
Tak jak poprzedniczka sprzed ponad 15 lat, Twisted Metal uwypukla ekscentryczny rodzaj akcji, który trafia prosto w gusta mas. Zawiera przyjemną, a zarazem wymagającą kampanię dla pojedynczego gracza i niesamowity multiplayer, dostępny zarówno w sieci jak i w trybie off-line. Gra zawodzi jedynie w kwestii opowiadania historii, a niekiedy także upartego systemu celowania.
Pomimo moich narzekań muszę przyznać, że zakochałem się w tej grze. Naprawdę wolałbym, żeby zrezygnowano z większości znaczących zmian w zakresie narracji, ale z perspektywy samej rozgrywki to bezsprzecznie mój ulubiony Twisted Metal. Projekty poziomów są najlepsze w historii serii, a multiplayer zapewnia dziesiątki godzin zabawy wszystkim, którzy zdecydują się poświęcić mu czas.
Jak stary muscle car, na krawędziach może jest nieco chropowaty, ale gdy tylko silnik się nagrzeje, możesz z niego wycisnąć całkiem sporo. Im więcej zainwestujesz, tym więcej od niego otrzymasz. Gra oferuje poczucie spełnienia w sianiu chaosu, niezależnie od tego czy grasz po sieci, czy w domu ze znajomymi.
Twisted Metal to tocząca się z szybkością światła walka pojazdów, destrukcja na szeroką skalę oraz radosna, tętniąca zabawa.
Jeśli szukacie gry, która zassie was wciągającą narracją i głęboką, strategiczną rozgrywką, rozejrzyjcie się w poszukiwaniu czegoś innego. Jeśli jednak jesteście fanami głupiej, głośnej i uzależniającej zabawy, moglibyście wybrać dużo gorzej niż Twisted Metal.
Koniec końców walki pojazdów zapewniają sporo zabawy. W odróżnieniu od wszystkich kartowych gier wyścigowych, które mieliśmy okazję zobaczyć na przestrzeni ostatnich lat, w Twisted Metal chodzi po prostu o wysadzanie przeciwników, a to całkiem przyjemne hobby.
To smutne, że kampania jest tak marna, choć jej przerywniki filmowe i stylowa, pełna zwrotów fabuła są fantastyczne.
Rozgrywka i fizyka wyglądają tak, jakby były żywcem wzięte z produkcji na PSOne, tymczasem gatunek przebył od tamtego czasu długą drogę. Gra w trybie dla pojedynczego użytkownika jet słaba, multiplayer jest głównie zabawny i kreatywny. To rozczarowujące, że gra po tak długim oczekiwaniu nie ewoluowała bardziej, ale fani oryginału zapewne będą zadowoleni z tego powrotu do przeszłości.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!