Valve bez wątpienia nie należy do najbardziej wylewnych zespołów, dlatego na wieści o nowych projektach studia zwykle czekamy bardzo długo. Gabe Newell tłumaczy, że nie wynika to ze złośliwości.
Valve bez wątpienia nie należy do najbardziej wylewnych zespołów, dlatego na wieści o nowych projektach studia zwykle czekamy bardzo długo. Gabe Newell tłumaczy, że nie wynika to ze złośliwości.
- Zmierzamy zatem w innym kierunku. Najpierw wolimy w większym stopniu przygotować nasze gry, a dopiero potem pozwolić ludziom się nimi ekscytować - zdradza. Słowa te stanowią odpowiedź na niedawne protesty fanów przeciwko braku komunikacji na linii Valve - gracze.
- Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo irytujemy naszych fanów. Nasz też frustruje fakt, że stawiamy ich w takim położeniu. Staramy się pracować tak szybko, jak to tylko możliwe i wybierać najcenniejsze rzeczy dla naszych konsumentów. Jeśli jest jakiś magiczny sposób na wykonanie większej ilości pracy jednego dnia, chętnie się z nim zapoznamy - stwierdza Newell.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych tytułów Valve jest nowy Half-Life. Co ciekawe, już w 2009 roku, jak przypomina Eurogamer, Newell mówił: - Każdego dnia dostaję setki maili z zapytaniem, dlaczego nie mówimy nic o Episode 3. Są bardzo poważne powody, dla których nie mówimy nic o Episode 3. Na razie nie mogę ich wyjawić, ale to zrobię. Do dziś tej obietnicy nie spełnił.