SSX nie jest może grą perfekcyjną, ale zdaniem zdecydowanej większości recenzentów trzyma wysoki, lub nawet bardzo wysoki poziom. Zapraszamy na przegląd ocen snowboardowej gry EA Sports.
SSX nie jest może grą perfekcyjną, ale zdaniem zdecydowanej większości recenzentów trzyma wysoki, lub nawet bardzo wysoki poziom. Zapraszamy na przegląd ocen snowboardowej gry EA Sports.
Już we wstępie wypada zaznaczyć, że SSX w portalu Metacritic legitymuje się średnią na poziomie 82 (X360) i 84 (PS3) punktów. Przyjrzyjmy się jednak temu, za co jest chwalony i jakie uchybienia dostrzegają w tym tytule zachodni dziennikarze.
SSX kryje w sobie tyle świetnych rzeczy, że trudno by mi było jeszcze bardziej dogodzić. Ta pozycja przywraca radość z grania, sprawiając, że przez całą noc próbujesz wyśrubować jeszcze lepszy rezultat od poprzedniego.
SSX to gra, jakiej brakowało na tej generacji konsol. Właśnie to się dzieje, kiedy nie wypuszczasz nowej odsłony serii co roku, dając sobie odpowiednią ilość czasu na właściwe zaprojektowanie i stworzenie najwyższej jakości doznań. SSX na nowo definiuje gry o snowboardzie, podnosząc poprzeczkę temu gatunkowi, a następnie nad nią przeskakując.
Niewiele serii z obecnej generacji mogło cieszyć się tak pewną siebie i przyjemną aktualizacją. SSX-owi daleko do bezbarwnej kontynuacji - to tętniący życiem, żarliwy awans w stosunku do ery gier o sportach ekstremalnych z czasów Cool Boarder czy Tony Hawk's. EA Canada skutecznie połączyło arcade'owe DNA polegające na nabijaniu jak najlepszych wyników z najbardziej ekscytująco i interesująco zaprojektowanym trybem wieloosobowym.
EA Sports stworzyło doskonale zaprojektowaną i świetnie poskładaną odsłonę serii SSX. Wielkie, wielościeżkowe zjazdy i zgrabne sterowanie całkowicie przyćmiewają pomniejsze uchybienia.
SSX to wspaniała ewolucja serii, która dostarcza ekstremalne doznania snowboardowe w sposób, jakiego nie oferuje żadna inna gra.
Napotkałem na kilka błędów, spośród których najbardziej rzucają się w oczy występujące niekiedy frustrujące i niespójne projekty lokacji, ale w tej grze kochać można tyle rzeczy, że problematyczne aspekty nie są w stanie zszargać dobrego imienia tej znakomitej produkcji. Oprócz awansu na kolejne poziomy, wyposażenia, setek zrzutów i rywalizacji ze znajomymi, SSX zapewni większości z nas długie miesiące znakomitej rozrywki.
Zamiast bazować na dawnej chwale, EA Sports wykonało wyjątkową robotę, zapewniając, że seria nadal ewoluuje. Nowe akcesoria, sprytnie zaprojektowane zjazdy ze szczytów i uzależniający tryb multiplayer sprawiają, że SSX to atrakcyjna inwestycja.
Na płaszczyźnie mechaniki to najlepsza gra na tej generacji platform, jaką otrzymał gatunek sportów ekstremalnych. Niestety, produkcja ta jest zapakowana w okropny stary program z X-Games '98 i pełna frustrujących momentów.
Wyglądając poza swoje podwórko w poszukiwaniu inspiracji, SSX znalazło niezłą infrastrukturę do stworzenia sieciowej społeczności i kultury. To samo podejście poskutkowało jednak dość gwałtownym odwróceniem się od zabawy i fajerwerków z zeszłego roku, zostawiając swoją bardziej uwodzicielską, głupiutką stronę na mrozie panującym na zewnątrz.
Jako uzupełnienie przypominamy, że SSX doczekał się już trailera premierowego. Zachęcamy też do zapoznania się z naszymi wrażeniami z dema, które spisał Michał Ostasz.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!