Wygląda na to, że Runic Games nie przestraszyło się nadchodzącego wielkimi krokami Diablo III i nie zamierza zmieniać z tego powodu swoich planów dotyczących Torchlight II.
Wygląda na to, że Runic Games nie przestraszyło się nadchodzącego wielkimi krokami Diablo III i nie zamierza zmieniać z tego powodu swoich planów dotyczących Torchlight II.
- Wiemy, że wielu z was się o nas martwiło. Dotarły do nas wasze głosy, ale możemy zapewnić, że my toczyliśmy takie same dyskusje. Pierwszą część Torchlight zaczęliśmy tworzyć w 2008 roku, kiedy prace nad Diablo III już trwały. Nie był to powód, dla którego nie moglibyśmy stworzyć własnego RPG-a - zaznaczają producenci Torchlight II na swoim blogu.
- Dołożyliśmy wszelkich starań, by stworzyć grę, w którą sami chcielibyśmy grać. To właśnie dla nas ważne, właśnie dlatego każdego dnia idziemy do pracy. Zdecydowaliśmy się na pozostanie małym studiem, obecnie współtworzą je 32 osoby. Chcemy ciężko pracować, a jednocześnie robić to, co naprawdę kochamy - podkreślają przedstawiciele Runic Games.
I zapewniają, że ich plany względem Torchlight II nie zmieniły się po ogłoszeniu terminu wydania Diablo III. - Żadne zapowiedzi nie mają dla nas znaczenia, podobnie jak to, kto zwycięży w wyborach czy atak zombie. (Cóż, to ostatnie mogłoby w zasadzie zmusić nas do opuszczenia naszych miejsc pracy, ale tylko po to, by rozprawić się z nimi przy użyciu naszego arsenału.) Wierzymy, że najlepszym modelem biznesowym jest robienie tego co się kocha, poświęcenie temu wszystkiego co masz i bycie dumnym z efektów swojej pracy - piszą.
Torchlight II nie ma na razie wyznaczonego terminu wydania, ale wygląda na to, że Runic Games nie będzie go na siłę przetrzymywał w czeluściach swoich biur tylko po to, by uchronić ten tytuł przed konfrontacją z szacownym rywalem ze stajni Blizzarda.