Wolna od wszelkich zabezpieczeń - taka jest platforma GOG.com, co próbują w nowym spocie zareklamować jej opiekunowie. Nie powstrzymują się też jednak od drobnej uszczypliwości względem konkurencji.
Wolna od wszelkich zabezpieczeń - taka jest platforma GOG.com, co próbują w nowym spocie zareklamować jej opiekunowie. Nie powstrzymują się też jednak od drobnej uszczypliwości względem konkurencji.
Na pierwszy rzut oka wygląda to na zwykły spot. Sceneria: luksusowy klub, w którym komfortowo rozsiadają się gracze (w domyśle: klienci GOG.com); kulturalne dyskusje, kulturalna obsługa, w tle przygrywa nienachalna muzyka - istna sielanka. Nagle ten krajobraz zostaje jednak zburzony przez wyskakujący na ekranie laptopa i jakże niepożądany komunikat o zabezpieczeniach.
GOG.com, jak wiadomo, oferuje gry pozbawione DRM-u - i właśnie tę przewagę nad pozostałymi chce w swoim spocie uwypuklić. - Gry nie potrzebują zbroi - głosi komunikat wyświetlony tuż po tym, jak na ekranie pojawia się zakuty w zbroję rycerz, który w furii niszczy laptopa. Uważni obserwatorzy wyłapią zapewne pewien szczegół, stanowiący subtelny przytyk pod adresem hegemona rynku dystrybucji cyfrowej - platformy Steam.
Wspomniany rycerz na tyle hełmu ma zamieszczony... czerwony zawór (ang. valve), który, jak można zobaczyć na powyższej grafice, jest symbolem firmy stojącej za Steamem. Spot możecie obejrzeć już teraz, a szczegóły dotyczące zmian, jakie zajdą na GOG-u poznamy we wtorek.