Jason Kingsley, szef studia Rebellion, odpiera zarzuty, iż jego ekipa nie jest w stanie stworzyć żadnej dobrej gry. Jakie są jego argumenty?
Jason Kingsley, szef studia Rebellion, odpiera zarzuty, iż jego ekipa nie jest w stanie stworzyć żadnej dobrej gry. Jakie są jego argumenty?
Nikt nie zakłada, że zrobi słabą grę. Tytuł ma być tak dobry, jak tylko pozwalają na to dostępne środki - powiedział Kingsley w rozmowie Gamerzines.
Nikt nie mierzy w kiepską produkcję, ale czasami nie ma się czasu na to, aby zrobić wszystko tak jakby się tego chciało. Innym razem gra ma ukazać się wcześniej niż się spodziewałeś i jako developer "do wynajęcia" nic nie możesz zrobić. Tak działa ten biznes.
Przypomnijmy, iż w maju tego roku na PC, PlayStation 3 oraz Xboksa 360 ukaże się nowa gra Rebellion Developments - Sniper Elite V2. Czy tej produkcji uda przełamać się złą passę?
Czy Kingsley tylko ratuje siebie i swoich pracowników? A co Wy sądzicie o Rebellion i kilku innych developerach pracujących "na zlecenie" grubych ryb?
Źródło: VG247