Team 17 bardzo lakonicznie wypowiada się na temat zadań Andy'ego Davidsona po jego 14-letniej nieobecności w branży. Wiadomo, że będzie pomagał przy Worms Revolution i pracował nad kilkoma innymi pomysłami na gry. Sam zainteresowany tak tłumaczy swój powrót - Opuściłem Team 17 ze świadomością, że nie dokończyłem tego, co chciałem osiągnąć, ale z powodów zawodowych musiałem odejść. Ojciec wojowniczych robali nie kryje też zachwytu nad ich nadchodzącą odsłoną - Silnik graficzny i fizyka w Worms Revolution są niesamowite, ekipa naprawdę tworzy niezapomnianą grę. Będę dzielił się z nimi uwagami, żeby zapewnić odpowiedni balans gry i zachować ducha tej marki.
Ostatnią grą, nad którą pracował Davidson było Worms Armageddon wydane w 1999 roku, które przez wielu, w tym wyżej podpisanego, uznawane jest za najlepszą część serii.
Źródło: Eurogamer