Szef Starbreeze Studios o nikłe zainteresowanie strzelaniną Syndicate obwinia różne czynniki. Jednym z nich jest według niego kryzys sprzedaży detalicznej w sklepach.
Szef Starbreeze Studios o nikłe zainteresowanie strzelaniną Syndicate obwinia różne czynniki. Jednym z nich jest według niego kryzys sprzedaży detalicznej w sklepach.
- Wydaliśmy tę grę około miesiąc temu i teraz jesteśmy na etapie dokonywania autopsji. Oceniamy co zrobiliśmy dobrze i gdzie popełniliśmy błędy. Będziemy się oczywiście przyglądać również stronie komercyjnej. Liczba sprzedanych egzemplarzy nie jest tak wysoka jak byśmy sobie tego życzyli - stwierdza.
Diagnozuje też jedną z przyczyn kiepskich wyników Syndicate'a. - Gra miała swoją premierę w momencie, gdy sieć GAME szła na dno. Przestrzeń handlu detalicznego przeżywa trudne chwile. Sądzę, że dotknęło to także nas, ponieważ nasza gra była przeznaczona właśnie do handlu detalicznego - tłumaczy Nermark.