Sebastian Enrique tłumaczy swoją ekipę z dwóch najbardziej kontrowersyjnych decyzji dotyczących dodatku do gry FIFA 12, UEFA Euro 2012. Czy jego argumentacja trafi do graczy?
Sebastian Enrique tłumaczy swoją ekipę z dwóch najbardziej kontrowersyjnych decyzji dotyczących dodatku do gry FIFA 12, UEFA Euro 2012. Czy jego argumentacja trafi do graczy?
- Zamiast tego skupiliśmy się na dostarczeniu rozmaitych trybów gry. Poza tym, jesteśmy już tak blisko tego, co jest następne w kolejce. W przypadku serii FIFA nad rozgrywką pracuje wielki zespół. Jeśli zaś chodzi o produkt tworzony z okazji jakiegoś wydarzenia, nie bylibyśmy w stanie tego osiągnąć. Nigdy. Udałoby nam się wdrożyć zaledwie jedną-dwie, nie powiedziałbym nawet "poprawki", a zmiany. Według mnie jest to gra niewarta świeczki - stwierdza.
Innym poważnym zarzutem wobec UEFA Euro 2012 jest brak możliwości rozegrania kwalifikacji do piłkarskich mistrzostw Europy. - Kiedy opracowywaliśmy pomysł na Euro, zgromadziliśmy wszystkie statystyki, by zobaczyć, w co ludzie najczęściej grają w serii FIFA, w ostatniej grze o mistrzostwach świata i Euro 2008. Poważnie, niewiele osób grało w kwalifikacjach. Większość z nich pomijała tę rundę i zabierała się od razu za finały - tłumaczy Enrique.
- Oczywiście, znajdą się również prawdziwi pasjonaci, którzy chcieliby uczestniczyć w kwalifikacjach. Musimy im jednak powiedzieć to samo, co w przypadku zmian w rozgrywce: wolimy dostarczyć finały, które najbardziej cieszą większość graczy i skoncentrować się na poprawieniu doświadczeń w innych trybach rozgrywki, turnieju sieciowym, zdrowych zasadach tworzenia meczów, czy czerpaniu nowych doznań w trybie Wypraw. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na brak rundy kwalifikacyjnej - dodaje.
UEFA Euro 2012 zadebiutuje już 26 kwietnia na platformach PC, PS3 i X360.