Głosy krytyki wywołane ostatnimi komentarzami szefa działu kreacji w studiu Crytek najwyraźniej dotarły do siedziby firmy. Rasmus Hojengaard rakiem wycofuje się bowiem z wcześniejszych słów.
Głosy krytyki wywołane ostatnimi komentarzami szefa działu kreacji w studiu Crytek najwyraźniej dotarły do siedziby firmy. Rasmus Hojengaard rakiem wycofuje się bowiem z wcześniejszych słów.
Dziś nie jest już tak stanowczy i w obliczu fali krytyki, jaka spadła na niego i studio Crytek za przytoczone słowa, próbuje się tłumaczyć. - Moje komentarze z wywiadu opublikowanego 24 kwietnia, poruszające sprawę zablokowania sprzedaży używanych gier, nie miały być brane na poważnie, nie są też reprezentacyjną opinią firmy Crytek - tłumaczy krótko na łamach CVG Hojengaard.
Nie zmienia to jednak faktu, że oryginalna wypowiedź odbiła się szerokim echem w branży i to sprostowanie raczej przypiętej łatki nie oderwie.