No i się zaczęło. Nie minęło nawet 48 godzin od ogłoszenia Call of Duty: Black Ops II, a już mamy pierwsze przytyki konkurencji. Activision tymczasem zachwala swój produkt jak może.
No i się zaczęło. Nie minęło nawet 48 godzin od ogłoszenia Call of Duty: Black Ops II, a już mamy pierwsze przytyki konkurencji. Activision tymczasem zachwala swój produkt jak może.
- Jednocześnie musimy pozostać wierni naszemu epickiemu realizmowi, autentyczności, tłoczonej przez serce adrenalinie, a także kinowej akcji, którą fani Call of Duty tak bardzo kochają. Wizja, jaką ma Treyarch względem Call of Duty: Black Ops II, ponownie zdefiniuje markę Call of Duty na przyszłość - zarówno dosłownie, jak i w przenośni - obiecuje.
Podobne zapewnienia padają z ust Marka Lamii, szefa studia Treyarch. - W Call of Duty: Black Ops II nasz zespół projektuje doznania, jakich do tej pory fani serii nie przeżyli. Rzucamy sobie wyzwanie na każdym froncie, poczynając od kampanii dla pojedynczego gracza, przez zombie (oficjalną grafikę koncepcyjną związaną z Zombie Mode prezentujemy poniżej - red.), a na multiplayerze kończąc - zapewnia.
Do ogródka Activision Blizzard wpadł już jednak pierwszy kamyczek, a rzucił go nie kto inny, jak przedstawiciel Electronic Arts. - Biedne Black Ops II, wyglądasz na zmęczone. Powinieneś zrobić sobie rok przerwy i wypocząć - pisze product manager Kevin O'Leary na Twitterze. Wpis po pewnym czasie usunięto, jednak i tak jest on cytowany w wielu mediach. Można się zatem spodziewać, że wkrótce "Elektronicy" przeproszą za ten wybryk.