Żadna inna gra Blizzarda nie miała do tej pory tylu wypowiedzianych przez aktorów kwestii co Diablo III. Sesji było tak wiele, że producent musiał nawet zrezygnować z pewnej gwiazdy.
Żadna inna gra Blizzarda nie miała do tej pory tylu wypowiedzianych przez aktorów kwestii co Diablo III. Sesji było tak wiele, że producent musiał nawet zrezygnować z pewnej gwiazdy.
Tak rozbudowany scenariusz ciągnie za sobą pewne efekty uboczne. - Był moment, w którym rozmawialiśmy z pewnym bardzo znanym aktorem, zachęcając go do wcielenia się w jedną z postaci. W końcu jednak zrezygnowaliśmy, ponieważ liczba linii dialogowych wynosiła około 25 tys. Koszt za jedną sesję był rozsądny. To liczba sesji stanowiła problem - była wręcz przeogromna - wspomina dyrektor gry.
Przedstawiciele Blizzarda uznali również, że nie ma sensu zatrudniać gwiazdy, by podkładała głos pod postać drugoplanową, której udział w Diablo III jest mocno ograniczony. Znanego aktora zatem nie będzie. Czy straci na tym sama gra? Będziecie mogli to ocenić już 15 maja. Właśnie tego dnia oczekiwany hack'n'slash trafi do sklepów.