Przyćmiony przez większe premiery tego miesiąca Starhawk cichcem zadebiutował w ubiegłym tygodniu. Oceny wskazują jednak, że warto się tym tytułem zainteresować.
Przyćmiony przez większe premiery tego miesiąca Starhawk cichcem zadebiutował w ubiegłym tygodniu. Oceny wskazują jednak, że warto się tym tytułem zainteresować.
Lektura naszego przeglądu not tradycyjnie już da Wam choć częściową odpowiedź na to, jakie są silne, a jakie słabe strony gry. Zaczynamy!
Niuanse są głębokie, rozgrywka niesamowicie satysfakcjonująca i w zasadzie trudno znaleźć podobną grę. A teraz, jeśli wybaczycie, mam kolejne 350 godzin do rozegrania.
Przystępna, uzależniająca, zapewniająca mnóstwo świetnej zabawy. Starhawk daje ci mnóstwo powodów do przystąpienia do zabawy i pozostania w grze.
To znakomity multiplayer, jeden z najlepszych, jakie znajdziecie - niezależnie od platformy.
Starhawk daje nowe życie gatunkowi typowych strzelanin sieciowych przez wymóg ostrożnej współpracy w systemie Buduj i Walcz. Nie oczekujcie zbyt wiele od przygody dla pojedynczego gracza, ale za to przygotujcie się na prawdziwie ekscytujące doznania płynące z trybu sieciowego.
Taktyka zespołowa jest czymś naprawdę rzadkim w strzelaninach, zwłaszcza jeśli walka toczy się na małej przestrzeni. Starhawk zapewnia narzędzia, dzięki którym uczestniczymy w wielkich bitwach, gdzie równie wielką rolę jak celne strzelanie odgrywa strategia. Lightbox Interactive wykonało świetną robotę ponownie definiując oryginalnego Warhawka - od estetyki poczynając, a na rozgrywce kończąc.
Wsparcie dla klanów, możliwości dopasowania, a nawet kooperacyjny tryb hordy pokazują, że w Starhawka tak po prawdzie powinno się grać tylko w sieci - nawet zważywszy na budujące odmienny obraz marketingowe gadanie. Tryb dla pojedynczego gracza szybo odchodzi w zapomnienie, gra w sieci to świetna zabawa.
Choć scenariusz jest może za krótki, kampania zawiera zacne fragmenty akcji, dzięki czemu nie jest to wcale zły sposób na spędzenie popołudnia. Głównym celem trybu dla pojedynczego gracza wydaje się być jednak danie graczom możliwości zaznajomienia się z mechaniką Starhawka przed wysłaniem ich na sieciowe pole bitwy, które zapewnia temu tytułowi długowieczność.
Zróżnicowana i świetnie zbalansowana multiplayerowa gra, która dodatkowo zyskuje dzięki intrydze z kampanii dla pojedynczego gracza.
Pomimo zawalonego sterowania i rozczarowującej grafiki, Starhawk dostarcza świetnych doświadczeń w trybie sieciowym, oferującym zróżnicowaną rozgrywkę i innowacyjne elementy.
Doceniam sporą liczbę graczy na otwartych polach bitwy, ale walka na pieszo i niewielka liczba modułów multiplayerowych są rozczarowujące.
To, co imponowało w 2007 roku, dziś już nie wystarcza. Choć Starhawk jest bardzo porządną premierą w gatunku trzecioosobowych strzelanin sieciowych, raczej nie zainspiruje na dłuższą metę w obecnym stanie.
Tylko w trybie Survival Starhawk zapewnia odpowiednią dawkę rozrywki. W pozostałych modułach to tylko lista wypunktowanych rzeczy i nierozwiniętych pomysłów, które nigdy nie połączą się w jeden klasyczny multiplayer.