Prawnik Westa i Zampelli wypowiada się na temat zbliżającego się procesu z Activision

Małgorzata Trzyna
2012/05/25 16:54
6
0

Założyciele i poprzedni przewodniczący Infinity Ward, Jason West i Vince Zampella, wraz ze swoim prawnikiem, Robertem M. Schwartzem, przerwali długie milczenie i zaczęli mówić otwarcie o wydarzeniach poprzedzających ich zwolnienie ich przez Activision, co doprowadziło do serii procesów sądowych.

Prawnik Westa i Zampelli wypowiada się na temat zbliżającego się procesu z Activision

Długo oczekiwana rozprawa została przesunięta lekko, z 29 maja na 1 czerwca. Prowadzący sprawę sędzia, Elihu Berle, przewiduje, że zostanie ona zakończona w ciągu 20 dni, jako że nie jest "aż tak skomplikowana".

Ci, którzy śledzili postępy, mogą się z tym nie zgodzić. West, Zampella i Schwartz w ostatnich wywiadach nakreślają przekonująco swój punkt widzenia. Jeszcze nie znamy stanowiska Activision, ponieważ nie skomentowało ich wypowiedzi.

Podczas rozmowy z GameInformer prawnik Westa i Zampelli wyjaśnił sprawę jasno. Twierdzi, że Activision oskarża jego klientów o straty dodatkowych pieniędzy, jakie by zarobiło, gdyby obaj twórcy ciągle pracowali nad Modern Warfare 3. West i Zampella oskarżają Activision o to, że dostali wypowiedzenie bez podania przyczyny, co pozbawiło ich znacznej finansowej rekompensaty.

- Po prostu Activision mówi, że to źli goście, których trzeba było zwolnić, że Activision miało kontrakt na ich usługi i zostało pozbawione możliwości otrzymania lepszych gier - powiedział Schwartz.

West i Zampella twierdzą, że na miesiąc przed wypowiedzeniem i na kilka miesięcy przed wygaśnięciem ich kontraktu negocjowali nowe porozumienie z Activision, w którym zrzekali się praw nadanych im w ostatniej umowie, takich jak możliwość stworzenia czegoś poza Modern Warfare 3, i chcieli zatrudnić do dziesięciu osób z Infinity Ward w swoim nowym, niezależnym studio. Potem poinformowano ich, że prowadzone jest przeciwko nim dochodzenie, według dokumentów trwało ono ponad rok.

GramTV przedstawia:

Activision ciągle oskarżało Westa i Zampellę, że planują uciec do EA, jednak tę część sprawy umorzono. Oni sami utrzymują, że z ich rozmowy z szefem EA, Johnem Riccitiello, nic nie wyszło.

- W październiku albo w listopadzie ich prawnik i agent otrzymali telefon od EA: "Hej, czy są zainteresowani? Byliby zainteresowani? Co się dzieje?" Po tym Activision przeprowadziło z nimi poważną rozmowę, po której oddzwonili do EA i powiedzieli: "Słuchajcie, próbujemy dogadać się z Activision, więc nie będziemy w stanie na to odpowiedzieć, bardzo wam dziękujemy." I to wszystko - mówi Schwartz.

Niemniej jednak obaj zostali zwolnieni ze względu na "niesubordynację". W innym wywiadzie z Gamespot, Schwartz powiedział, że West i Zampella zostali zdruzgotani tym wypowiedzeniem.

- Ci ludzie utrzymywali Activision na powierzchni. Jeśli spojrzycie na finanse, przynieśli Activision najwięcej zysków. Sądzili, że wykonują dobrą robotę - powiedział Schwartz. - Byli oszołomieni, zszokowani i zdemotywowani. Musieli zaczynać wszystko od początku. Musieli zostawić całą swoją technologię, nie mieli nic. To był dla nich ciężki proces i nie powinni przez niego nigdy przechodzić.

Schwartz nie ma wątpliwości że w zwolnieniu Westa i Zampelli główną rolę odegrał szef Activision, Bobby Kotick.

- On tam rządzi. Podjął decyzję o wylaniu ich na ponad rok wcześniej, zanim to się stało. Nigdy nie miał zamiaru wypełnić umowy - mówi prawnik.

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
25/05/2012 19:30

Zapłacą im 5 mln ugody i wszyscy rozejdą się szczęśliwi :).

Kafar
Gramowicz
25/05/2012 18:45

Nie znam sprawy ale jak widzę Koticka to widać po nim że kombinator, cwaniak i raczej przemysł gier to dla niego TYLKO biznes. Oczywiście rozumiem pewne podejście ale zawsze wierzyłem i widziałem że twórcy poza zarabianiem czym jeszcze dodatkowym się kierują.

Usunięty
Usunięty
25/05/2012 18:20
Dnia 25.05.2012 o 18:04, Henrar napisał:

> Mam nadzieję, że Kotick przegra i będzie musiał zapłacić duuuuże odszkodowanie. Jak mówi > przysłowie: "chytry 2 razy traci" Pomijając fakt, że to nie Kotick będzie płacił, to i tak weź pod uwagę, że firma ma z czego zapłacić odszkodowanie. W końcu trochę Diablo 3 na świecie zeszło... Ups.

Dokonałem skrótu myślowego ;) (Pomijając to, że umowę podpisujesz nie z firmą a osobą: prezes/vice-prezes, prokurent). Mimo wszystko wygrana przez byłych pracowników oprócz konsekwencji finansowych powinna mieć też wpływ na postrzeganie firmy jako całości.\ przez osoby trzecie.




Trwa Wczytywanie