Pachter: DLC zawarte na płycie to czysta chciwość

Małgorzata Trzyna
2012/05/29 09:02

Analityk Wedbush, Michael Pachter uważa, że umieszczanie zawartości do pobrania na płytach, by odblokować ją później, to "czysta chciwość" ze strony wydawców.

Pachter: DLC zawarte na płycie to czysta chciwość

Pachter, spytany, czy DLC na płycie staje się popularniejsze ze względu na rosnące koszty zrobienia gry, czy po prostu firmy chcą wyciągnąć więcej pieniędzy od klientów, powiedział:

- Cóż, to czysta chciwość. Tak, odpowiedź jest tak prosta. Myślę, że DLC odniosło tak wielki sukces, że wydawcy próbują szybko wystartować, a jeśli umieszczą coś na dysku, mogą odblokować to, kiedy chcą. Kilka lat temu nie widzieliśmy DLC zazwyczaj do pół roku po wydaniu gry i myślę, że zaczęło się od Red Dead Redemption, kiedy Take-Two zaczęło wypuszczać DLC po miesiącu od premiery i odniosło ogromny sukces. Teraz dużo więcej ludzi tak robi. Niektórzy wykorzystują to dobrze, inni zwlekają przez długi czas, umieszczenie na dysku DLC pozwala wydawcy określić optymalny moment na odblokowanie. Wszystkie DLC są świetne, gry stają się coraz krótsze, DLC zatrzymuje ludzi na dłużej, chodzi o korzyści. Nie sądzę, żeby to robiło większą różnicę, w jaki sposób to zrobią.

Pachter spojrzał na zagadnienie także ze strony klienta i zasugerował, że gracze, którzy hackują swoje płyty mają prawo tak robić, skoro są ich właścicielami.

GramTV przedstawia:

- Niektórzy gracze czują się upoważnieni do odblokowania zawartości, ponieważ zakupili płytę, więc powinni mieć prawo do korzystania ze wszystkiego, co się na niej znajduje - powiedział. - To ryzykowna rzecz, tak naprawdę posiadasz płytę i myślę, teoretycznie, że jeśli złamiesz kod, otrzymasz dostęp do DLC bez płacenia. Nie jestem pewien, czy to kradzież, bo przecież tak naprawdę kupiłeś płytę. Chyba najbliżej temu do czegoś, co można określić legalnym piractwem.

Na końcu dodał, że nie sądzi, by ta praktyka rozpowszechniła się dużo bardziej, ponieważ gracze tego nie chcą.

Firmą, która najbardziej słynie z umieszczania DLC na płytach, jest Capcom, ale jego podejście spotkało się z dużą falą krytyki. W zeszłym tygodniu amerykański szef Capcom, Christian Svensson, zapewnił, że firma dokładnie przyglądała się reakcjom fanów i zamierza zmienić sposób dostarczania dodatkowej zawartości do gier w przyszłości.

Źródło: CVG

Komentarze
29
Usunięty
Usunięty
29/05/2012 16:34
Dnia 29.05.2012 o 13:18, Siriondel napisał:

To nie chciwość tylko prawo wydawcy. On wydaje grę w taki sposób jak tylko chce i zamiast bełkotać o tym, jakie to złe, można po prostu nie kupować. Jeżeli chce sprzedać część zawartosći stworzonej jeszcze podczas okresu produkcyjnego, jako DLC - kij mu w oko, ale ma prawo. Mi nie przeszkadza, tak długo, jak DLC umieszczone na płycie można nazwać DLC. Bo jeżeli z DLC zmieni się np. na "połowa gry" - wtedy będzie oznaczało, że coś jest nie tak.

Nie ma prawa, jeżeli klient nie został poinformowany o zawartości dodatkowej znajdującej się na nośniku za, którą wymagana jest dodatkowa opłata. Chciałbym żeby pojawił się artykuł/podctast w, którym wypowiedział się jakiś prawnik. Może wtedy rozwiane by zostały wszystkie wątpliwości co im wolno a co nie.

Usunięty
Usunięty
29/05/2012 15:23

Pamiętacie DLC do Risen 2? To była fajna historia :) Odblokowałem te 3 dodatki dzięki konsoli kodów, iprzeszedłem. Kupiłem grę? Kupiłem.zatem nie bedzie Niemiec pluł mi w twarz :)

Usunięty
Usunięty
29/05/2012 14:01

Trochę jakby kupić lodówkę, ale dostep do zamrażalnika jest strzeżony kłódką. By ją odblokować, trzeba iść do salonu i kupić doń klucz, a jeśli rozwalisz tą kłódkę jesteś uważany za złodzieja. Żaden skok na kasę?




Trwa Wczytywanie