Fani Assassin's Creed, którzy wpadli w furię na wieść o oskarżeniu Ubisoftu przez Johna L. Beiswengera o plagiat, mogą na razie schować swe ukryte ostrza. Autor zdecydował się wycofać swój pozew.
Fani Assassin's Creed, którzy wpadli w furię na wieść o oskarżeniu Ubisoftu przez Johna L. Beiswengera o plagiat, mogą na razie schować swe ukryte ostrza. Autor zdecydował się wycofać swój pozew.
W kwietniu Beiswenger oskarżył Ubisoft o kopiowanie pomysłów z powieści Link, wydanej w 2002 roku i wykorzystanie ich w grze Assassin's Creed. W tym samym czasie pozwał także Gametrailers za liczne filmy promujące znaną markę Ubisoftu. Jego żądania sięgały 5,25 milionów dolarów odszkodowania i nie dopuszczenie do wydania Assassin's Creed III.
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Beiswenger wycofał swój pozew, mówiąc, że zdecydował się skupić na "sprawach biznesowych nie mających z tym związku". Chociaż sprawa została zakończona, Beiswenger może wznowić ją w późniejszym terminie. Jego prawnik, Kelley Clements Keller powiedział:
- Decyzja mojego klienta, by dobrowolnie wycofać pozew, bez uprzedzenia, w żadnym wypadku nie oznacza, że nie jest już tak mocno przekonany o słuszności oskarżenia przeciwko Ubisoftowi. Niezachwianie wierzy, że wiele kluczowych elementów w grze Assassin's Creed zostało bezprawnie zaczerpnięte z jego powieści "Link".