Choć wirtualna Wojna Róż wystartuje za kilka miesięcy, zajawkę tego co dziać się będzie na polach bitwy przygotowanych przez ekipę Fatshark mamy już teraz - oczywiście dzięki targom E3.
Choć wirtualna Wojna Róż wystartuje za kilka miesięcy, zajawkę tego co dziać się będzie na polach bitwy przygotowanych przez ekipę Fatshark mamy już teraz - oczywiście dzięki targom E3.
Rycerze będą posługiwali się nie tylko mieczami i tarczami, ale też szeregiem innych rodzajów oręża (ma być ich ponad 60), stosowanego z powodzeniem w późnym średniowieczu. Walka toczyć się będzie z udziałem nie tylko pieszych jednostek, ale także oddziałów konnych. Starcia bezpośrednie powinny być solą rozgrywki w War of the Roses, ale gameplay trailer pokazuje, że trzeba być również wyczulonym na łuczników, którzy chętnie poślą strzałę prosto w głowę wroga.
War of the Roses będzie brutalną pozycją, o czym świadczy wylewająca się litrami krew. Premiera gry przewidziana jest na drugą połowę bieżącego roku. Poniżej obiecywany zwiastun i nowe screeny.