Trudno znaleźć drugą tak ponurą grę, jak Metro: Last Light. Pokazany na E3 gameplay pełen jest szarości i tylko gdzieś zza kłębiących się chmur nieśmiało przebijają się promienie Słońca.
Trudno znaleźć drugą tak ponurą grę, jak Metro: Last Light. Pokazany na E3 gameplay pełen jest szarości i tylko gdzieś zza kłębiących się chmur nieśmiało przebijają się promienie Słońca.
We wnętrzu wraku samolotu pełno jest ludzkich szkieletów. Pod ziemią trzeba niekiedy używać maski gazowej. Wszędzie czai się niebezpieczeństwo, a strzelba, którą można naraz załadować jedynie dwoma nabojami, to nie najlepsza broń w starciu z kilkoma krwiożerczymi i zwinnymi potworami. Na szczęście inni mają miotacze ognia, które rozwiązują problem - niestety zapewne tylko na jakiś czas.
Taki właśnie obraz jawi nam się na gameplayu Metro: Last Light, który podczas targów E3 nagrali wysłannicy serwisu GameSpot. Materiał możecie zobaczyć poniżej.