- Nie mamy nic przeciwko Brytyjczykom – zarzeka się scenarzysta Assassin's Creed III, Corey May, w wywiadzie z CVG.
- Nie mamy nic przeciwko Brytyjczykom – zarzeka się scenarzysta Assassin's Creed III, Corey May, w wywiadzie z CVG.
Mimo, że od początku twórcy Assassin’s Creed zapowiadali, że spotkamy templariuszy i asasynów po obu stronach konfliktu rewolucji amerykańskiej, na razie widzieliśmy screeny, trailery i fragmenty rozgrywki, na których Connor zabija tylko żołnierzy noszących czerwone mundury. Fani gry z Wielkiej Brytanii nie byli zachwyceni i zaczęli oskarżać Ubisoft o sympatyzowanie ze stroną amerykańską. Jednak scenarzysta, Corey May, zapewnia, że Assassin’s Creed III nie miał dotyczyć wojny między lojalistami a patriotami, i że gracze powinni być spokojni.
- Chodzi o walkę między asasynami a templariuszami – mówi Corey May. – Trwa rewolucja, a Connor będzie miał okazję doświadczyć na własnej skórze wszystkich jej aspektów. Podział nie jest taki prosty, że templariusze wspierają koronę, a asasyni – patriotów, tak naprawdę są to dwie frakcje podczas wojny, kiedy w tle toczy się inna wojna. Nie mam nic przeciwko Brytyjczykom.
- Przedstawiamy wydarzenia na tle rewolucji amerykańskiej. By nie było niejasności, w tym czasie każdy był Brytyjczykiem, to nie była wojna Amerykanów przeciwko Brytyjczykom – to była brytyjska wojna domowa. W grze poznacie historię Benjamina Franklina i jego syna Williama, którzy z czasem wybierają przeciwne strony konfliktu. Syn Benjamina staje się lojalistą. Kiedy wojna się skończyła, albo miała się ku końcowi, syn próbował jakoś wynagrodzić ojcu to wszystko, ale Franklin nie chciał mieć z nim już nic wspólnego. Stali się sobie obcy. Myślę, że raniło to syna i czuł się z tym okropnie. Kiedy Franklin umarł, w swoim testamencie napisał: „Nie dostaniesz niczego. Gdybyś wygrał, odebrałbyś mi wszystko, więc tak czy siak, nie miałbyś nic, zatem niczego nie dostaniesz.” Sądzę, że jego syn był załamany z tego powodu, i że nie było to takie proste, chociaż czasem w ten sposób się to przedstawia.