Arkane Studios przyznało, że pracownikom podoba się to, kiedy gracze znajdują sposoby na złamanie gry. Nie chcą nas zmuszać do podążania jedyną słuszną ścieżką.
Arkane Studios przyznało, że pracownikom podoba się to, kiedy gracze znajdują sposoby na złamanie gry. Nie chcą nas zmuszać do podążania jedyną słuszną ścieżką.
- Mamy sporo mocy, gadżetów i miejsca, więc gracz ma mnóstwo rzeczy do roboty. Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy kogoś skaczącego z wielkiego budynku i opętującego jakąś osobę tuż przed uderzeniem o ziemię, byliśmy pod wrażeniem. Nikt o tym wcześniej nie pomyślał – powiedział Ricardo Bare, główny projektant techniczny, w rozmowie z CVG. – Tak samo było w momencie, kiedy ktoś użył podwójnego skoku i umiejętności mignięcia, by ominąć całkowicie system zabezpieczeń, uznaliśmy, że 30 minut gry zrobił w dwie minuty – ale gracze, którzy tego dokonali, będą czuli się dumni, że im się udało, więc nie będziemy blokować tej możliwości. Chcemy, by każdy mógł wyrażać siebie podczas rozgrywki.
Mając do dyspozycji olbrzymi wachlarz możliwości i znając zasady rządzące grą, powinniśmy być w stanie opracować za każdym razem własną metodę, co zrobić w danej sytuacji, a potem móc cieszyć się, że to zadziałało.
- Musisz mieć świat, w którym jest sporo możliwości interakcji i który jest bardzo spójny. Potem musisz dać graczowi dobry zestaw narzędzi, pozwalający na zagłębienie się w rozgrywce. Gracz musi znaleźć się w jakiejś sytuacji, przyjrzeć się jej, opracować plan i powiedzieć „uporam się z tym tą metodą” – dodaje Bare. – Zasady muszą działać w przewidywalny sposób. Te chwile mogą być wzniosłe. Coś, co sprawia, że jesteś dumny, że pomyślałeś o czymś i zastosowałeś to, i to zadziałało w systemie gry. Chcemy, żebyś właśnie tak się czuł.
Dishonored trafi na PC, PlayStation 3 i Xboxa 360 w październiku.