Crystal Dynamics sugeruje, że sequel Tomb Raidera jest już zaplanowany

Małgorzata Trzyna
2012/06/27 14:32
6
0

Choć na premierę Tomb Raidera musimy czekać do marca 2013, Karl Stewart, globalny dyrektor marki w Crystal Dynamics, zasugerował, że sequel gry może znajdować się już w fazie pre-produkcji.

Crystal Dynamics sugeruje, że sequel Tomb Raidera jest już zaplanowany

- Muszę być bardzo ostrożny, ponieważ wiem, dokąd zmierza Lara – powiedział Stewart podczas rozmowy z VideoGamerem. – Trzeba myśleć o przyszłości, trzeba myśleć, dokąd… To nie jest jedna gra. Chcemy, by pod koniec Tomb Raidera Lara była silną, kobiecą postacią, pragnącą odkrywać tajemnice i przeszukiwać grobowce. W tej grze na pewno zwiedzi mnóstwo grobowców, ale my chcemy, by był ktoś, kto chciałby przeżyć tę przygodę i stać się taką osobą, jaką ona jest. Taki jest nasz cel.

Stewart nie chciał zdradzić więcej szczegółów na temat niezapowiedzianego jeszcze sequela.

- Nie chcę mówić nic więcej, żeby nie usłyszeć od reżysera następnej gry „Co ty, k***a, opowiadasz?!”

Stewart przyznał również, że komentarz do sceny „gwałtu”, która wzbudziła sporo kontrowersji, był „niefortunny”, a z ust Rona Rosenberga padły słowa, których nie powinien był on powiedzieć. Zapewnił, że „90 procent ludzi, którzy komentują, nie widziało gry, nie widziało kodu, a mówią o sprawach, o których słyszeli z trzeciej czy drugiej ręki.” Według Kotaku Rosenberg powiedział, że „ścierwojady w grze spróbują ją zgwałcić”, okazuje się jednak, że takie wydarzenie nie będzie mieć miejsca.

GramTV przedstawia:

- Dzieje się tylko tyle, że on ją dusi, albo zamiast ona strzelić mu w głowę, on jej strzela w głowę – wyjaśnia Stewart. – Dokładnie to się stało. Sądzę, że ludzie od razu zaczynają sobie wyobrażać „o Boże, mogła zostać zgwałcona”. Dajcie spokój, to gra dla dorosłych i takie są realia przetrwania. Jednak w dzisiejszych czasach nie ma możliwości, by posunąć się aż tak daleko.

Aktualnie Crystal Dynamics pracuje prawdopodobnie nad dwoma innymi grami poza Tomb Raiderem. Jedną z nich jest nowa marka przeznaczona dla następnej generacji. O drugiej wiadomo niewiele, poza tym, że pieczę nad nią sprawuje były reżyser God of War, Cory Barlog.

Tomb Raider ukaże się 5 marca 2013 na PC, PS3 i Xbox 360.

Źródło: VideoGamer

Komentarze
6
Vojtas
Gramowicz
28/06/2012 15:08
Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

^^ Twoja hipoteza, podszyta pewną dawką złośliwości jest fałszywa. Dowody poniżej: Przykład najstarszy:

Mówiłem o współczesnych produkcjach, a nie antykach.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Odnośnie samej "Phantasmagorii" (z mocno zachowawczą sceną gwałtu, o czym później):

W Phantasmagorię grałem zaraz po premierze, więc wiem, co się w niej znajduje. Ogólnie rzecz biorąc gra wywołała poruszenie i nie tylko sceną gwałtu (w bieliźnie), ale też i tortur - choć jedno i drugie było pokazane jako cutscena z normalnym aktorami (FMV) - w kinie nie wywołałoby to takich emocji. Choć jak się okazało, dopiero w dwójce nieźle pojechali.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

^^ Zdaje się, że Sega Saturn nie była otwartą platformą, przynajmniej jasobie nie przypominam, żeby była ;-)

Jw.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Max Payne 3, RDR i przede wszystkim LA Noire, który porusza (w sposób dorosły, bezkompromisów) zakazaną wg. Ciebie na "zamkniętych platformach" tematykę dadająckilka innych ciężkich do strawienia (przede wszystkim w purytańskiej Ameryce)tematów, czyli: antysemityzm, rasizm, pedofilię.

Takie rzeczy pojawiają się też w GTA IV - ale nie to konkretnie mam na myśli. Mam na myśli dosłowność w odwzorowaniu pewnych rzeczy i ukierunkowanie - coś co przełamuje tabu, a czasem też granice dobrego smaku. Chodzi mi o pojechanie po bandzie tak jak w "Nieodwracalnym". Nikt tego nie zrobi na konsolach. Ale na otwartych platformach już znajdziesz coś takiego jak JFK Reloaded, RapeLay czy Super Columbine Massacre RPG!. Wszystko jest bardzo obrazoburcze.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Problemem (zwłaszcza w mainstreamie) jest autocenzura na poziomie wydawcy i polityczna poprawność. Jakieś 95% wydawców nie ma jaj, ale ja jednak nie do końca im się dziwię. [...]

Znam powody, dla których właściciele platform zwyczajnie trzęsą porami, co w żadnej mierze nie zmienia faktu. Nie spotkasz takich gier jak Ethnic Cleansing - kompletnie bezwartościowa gra, śmieć jakich mało, ale miała szansę się ukazać, bo nikt nie stawiał przeszkód. Jestem zwolennikiem wolności, dlatego nie chciałbym, by tak puste gry zostały zakazane. Bo cenzura jest jak chemioterapia - eliminuje zarówno słabe jak i ciekawe produkcje.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Tak bywało już i dawniej, choć IMO dziś jest gorzej ze względu na dominującą polityczną poprawność.

No właśnie chodziło mi o obecny gaming, a nie coś z czasów prehistorycznych. Na Atari 2600 wychodziły tony syfu, co skończyło się tym, czym się skończyło w 1983 roku.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Dziś jest znacznie gorzej i trudniej poruszyć pewne tematy, ze względu na to, że gry stały się popularne, a przysłowiową świnię mogą podłożyć nawet sami gracze - vide sprawa Dead Island, gdzie pewni gracze, z pewnej otwartej platformy ;-) pogrzebali w plikach i znaleźli tam coś co ich święcie oburzyło, no i Techland musiał przepraszać (przy okazji mógł zakrzyknąć " I ty, Brutusie przeciwko mnie ?").

Techland się skompromitował tymi przeprosinami nawiasem mówiąc. :/

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Sony potrafi wpakować kupę kasy w kontrowersyjne gry aby za chwilę usuwać patchem z LBP jakieś arabskie motywy (bodajże z Koranu), bo gdzieś na świecie jakiś Arab poczuł się urażony. Albo nawet nie poczuł, ale mógł się poczuć, więc bądźmy bardziej papiescy od papieża i dmuchajmy na zimne :).

No więc właśnie, aspekty religijne generalnie są dość mocno na cenzurowanym, a gdy już chodzi o islam, to w ogóle masakra. Wydawcy od razu mają fatwę przed oczami.

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Nawet CDP zgiął kark - sceny erotyczne z Triss są IMO dobrze zrealizowane, ale już sam Geralt paraduje w jakichś pantalonach,

Bo erotyka nie jest równoznaczna z porno. Ale wiem, o co Ci chodzi i generalnie zgadzam się: mógł chociaż tyłek pokazać. ;DDD

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

a motywy arabskie wylatują bodajże w drugim patchu.

No to jest właśnie ta obsesja na punkcie islamu. Inna sprawa, że nawet nie zauważyłem tego, dopóki nie wybuchła ta "afera": http://static.gog.com/upload/forum/2011/06/175e23b806907c7f0a9ac6c1a3199d7a4a6dc536.JPG

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Szczytem hipokryzji wykazuje się BioWare - szkoła Sierry wiecznie żywa ;-) W każej grze wątek homeseksualny. W każdej grze seks... ale taki przecież "tradycyjny" - w bieliźnie.

W ME1 kobietki zrzucały ciuchy - wprawdzie było to widać przez jakieś ułamki sekund, ale jednak. ;))

Dnia 28.06.2012 o 07:58, Lordpilot napisał:

Bo dość dobrze pamiętam mod do Wolfa 3D traktujący o ucieczce z obozu śmierci - twórca moda, zapewne po radach od "życzliwych" zrezygnował z jego wypuszczenia...

Myślę, że tak będzie tylko do pewnego momentu, gdy znajdą się twórcy, którzy będą w otwarty, a nie zawoalowany sposób poruszać bardzo trudne tematy (ze smakiem) - przynajmniej na platformach otwartych. :P Musi się tylko znaleźć Libera gier, który przetrze szlak.

Lordpilot
Gramowicz
28/06/2012 07:58

. Nie mam na myśli

Dnia 27.06.2012 o 15:13, Vojtas napisał:

wyłącznie gwałtu (zwłaszcza że w grach nie raz go pokazywano np. w Phantasmagorii), tylko o brak możliwości pokazania tego na zamkniętych platformach, podobnie jak nawiązań np. do religii.

^^ Twoja hipoteza, podszyta pewną dawką złośliwości jest fałszywa. Dowody poniżej:Przykład najstarszy: http://en.wikipedia.org/wiki/Custer''s_RevengeOdnośnie samej "Phantasmagorii" (z mocno zachowawczą sceną gwałtu, o czym później): http://en.wikipedia.org/wiki/Phantasmagoria_(video_game)^^ Zdaje się, że Sega Saturn nie była otwartą platformą, przynajmniej ja sobie nie przypominam, żeby była ;-)I kilka przykładów najświeższych:Max Payne 3, RDR i przede wszystkim LA Noire, który porusza (w sposób dorosły, bez kompromisów) zakazaną wg. Ciebie na "zamkniętych platformach" tematykę dadając kilka innych ciężkich do strawienia (przede wszystkim w purytańskiej Ameryce) tematów, czyli: antysemityzm, rasizm, pedofilię. Ładnie pokazana jest także "katolicka" mentalność policji w latach 40-tych XX w. O wielkich protestach i "blokowaniu" tego tytułu przez MS i Sony nie słyszałem :). Samo Sony, zresztą wykłada kasę na kontrowersyjne tytuły, vide Heavy Rain.^^ No, to momenty gdzie nie masz racji mamy odfajkowane :) To, teraz pokrótce to, w czym się nie mylisz.Problemem (zwłaszcza w mainstreamie) jest autocenzura na poziomie wydawcy i polityczna poprawność. Jakieś 95% wydawców nie ma jaj, ale ja jednak nie do końca im się dziwię. Kategoria AO i zakaz sprzedaży w sieciach typu Wallmarkt, procesy sądowe (które niekoniecznie muszą skończyć się wygraną), to nie tylko "darmowa reklama" jakby to chcieli widzieć gracze, ale często i gęsto wymierne i policzalne straty.Tak bywało już i dawniej, choć IMO dziś jest gorzej ze względu na dominującą polityczną poprawność. Wspomniana przez Ciebie Phantasmagoria wywołała w Stanach oburzenie, ale już w polskiej prasie (która w latach 90-tych nie była jeszcze politpoprawnością przesiąknięta) raczej salwy śmiechu, ze względu na pierwszy na świecie "gwałt w ubraniu".Dziś jest znacznie gorzej i trudniej poruszyć pewne tematy, ze względu na to, że gry stały się popularne, a przysłowiową świnię mogą podłożyć nawet sami gracze - vide sprawa Dead Island, gdzie pewni gracze, z pewnej otwartej platformy ;-) pogrzebali w plikach i znaleźli tam coś co ich święcie oburzyło, no i Techland musiał przepraszać (przy okazji mógł zakrzyknąć " I ty, Brutusie przeciwko mnie ?"). To przecież nie jedyny przypadek - do tego wydawcy potrafią cierpieć na rozdwojenie jaźni :) Microsoft zarabia krocie na grach akcji (nie raz i nie dwa dość krwawych) aby za chwilę wyskoczyć z pomysłem zablokowania sprzedaży "krwawych" (karabiny, noże, topory, miecze, etc.) rzeczy dla awatarów na marketplace (nie wiem czy pomysł doczekał się realizacji, ale liczy się sam fakt, że w czyjejś głowie się "uroił"). Sony potrafi wpakować kupę kasy w kontrowersyjne gry aby za chwilę usuwać patchem z LBP jakieś arabskie motywy (bodajże z Koranu), bo gdzieś na świecie jakiś Arab poczuł się urażony. Albo nawet nie poczuł, ale mógł się poczuć, więc bądźmy bardziej papiescy od papieża i dmuchajmy na zimne :). Valve potrafi puścić na Steam "Binding of Isaack", ale już w swojej topowej grze umieszcza dwóch Murzynów, żeby właściwe proporcje były zachowane :)Nawet CDP zgiął kark - sceny erotyczne z Triss są IMO dobrze zrealizowane, ale już sam Geralt paraduje w jakichś pantalonach, a motywy arabskie wylatują bodajże w drugim patchu.Szczytem hipokryzji wykazuje się BioWare - szkoła Sierry wiecznie żywa ;-) W każej grze wątek homeseksualny. W każdej grze seks... ale taki przecież "tradycyjny" - w bieliźnie.No, ale to mainstream. Teoretycznie lepiej jest w niszy. Najlepiej na PC - zero certyfikacji (co ma swoje dobre i złe strony), pełna dowolność. Ale to na papierze, IMO. Bo dość dobrze pamiętam mod do Wolfa 3D traktujący o ucieczce z obozu śmierci - twórca moda, zapewne po radach od "życzliwych" zrezygnował z jego wypuszczenia...Ot, takie czasy.

Usunięty
Usunięty
27/06/2012 18:01

Mnie bardziej zastanawia że gra nie została wydana a już szykują drugą część. A gameplay jeśli można to tak nazwać nie napawa optymizmem.




Trwa Wczytywanie