Projektanci opartej na systemie Android konsoli OUYA postanowili poszukać wsparcia na Kickstarterze. Efekt? W momencie, kiedy będę publikował tego newsa, zapewne zakładane 950 tysięcy dolarów będzie już zebrane...
Projektanci opartej na systemie Android konsoli OUYA postanowili poszukać wsparcia na Kickstarterze. Efekt? W momencie, kiedy będę publikował tego newsa, zapewne zakładane 950 tysięcy dolarów będzie już zebrane...
Dosłownie. Ktoś chce hackować, rozkładać na czynniki pierwsze OS, czy też samą konsolę, która - co podkreślają jej konstruktorzy - będzie skręcona "standardowymi śrubkami"? Ekipa odpowiedzialna za OUYA wręcz do tego namawia. Mało tego - wiele akcji tego typu nie wpłynie w żaden sposób na gwarancję. No chyba, że ktoś zechce sprawdzić, czy OUYA wytrzymuje zalanie kwasem solnym...
Oto podstawowe parametry konsoli:
Jak więc widać, demon wydajności, to nie będzie, choć procesor Tegra 3 jest wystarczająco mocny, by poradzić sobie z nawet dość skomplikowaną grafika 3D. Co więc przyciąga tak wielu ludzi? Podejście konstruktorów, jakże inne od wielkich koncernów.
I niech ktoś mi wciąż próbuje wmówić, że Kickstarter nie jest branżową rewolucją. Jest, skoro poza samymi grami, powstają dzięki niemu konsole dla niezależnych. I oby to był tylko początek...
Tak, jak podejrzewałem. 950.000 $ już jest, a licznik bije dalej... Pozostało jeszcze 29 dni.
Wielkie dzięki dla Tenebraela za cynk!