Nie trzeba znać pierwszego Darksiders, by odnaleźć się w drugiej części

Dyrektor kreatywny Darksiders II zapewnia, że choć w grze nie zabraknie odwołań do pierwszej części, ci, którzy nie mieli z nią styczności nie będą czuli się zagubieni.

- Cóż, w kwestii historii fajną rzeczą jest to, że toczy się po części w tym samym czasie, co opowieść przedstawiona w pierwszej odsłonie. Właściwie wydarzenia te rozgrywają się równolegle - tłumaczy na łamach GameSpotu Joe Madureira, szef działu kreacji Darksiders II. Tym razem graczom przyjdzie się wcielić w innego jeźdźca apokalipsy, Śmierć.

- To opowieść o nim. Odnosimy się do różnych rzeczy z pierwszej części, ale jeśli nigdy w nią nie grałeś, w porządku, to w zupełności samowystarczalna historia. Oczywiście jeśli miałeś styczność z pierwszą grą, to tym lepiej, ponieważ wiele postaci powraca w kontynuacji, jest też również pełno odniesień do tego, co stało się z Wojną w "jedynce" - mówi.

Przejście pierwszego Darksiders przed przystąpieniem do drugiej odsłony ma jeszcze jedną, dodatkową zaletę. Zdaniem Madureiry gracze będą dzięki temu silniej związani uczuciowo z bratem Śmierci, Wojną, którym sterowali w premierowej części. - Jeśli jednak nie grałeś w Darksiders, i tak będziesz mógł przyjemnie spędzić czas z kontynuacją - dodaje.

Premiera gry w Europie zaplanowana jest na sierpień. Z uwagi na rozstanie THQ z CD Projektem nie wiadomo na razie kto i kiedy wprowadzi ten tytuł na polski rynek.

Nie trzeba znać pierwszego Darksiders, by odnaleźć się w drugiej części

GramTV przedstawia: