BioWare ogłosiło, że Ultima Forever: Quest for the Avatar nie będzie bezpośrednim remake’m Ultimy 4. Choć mapa pozostanie niemal identyczna, jak w oryginale, to wydarzenia będą dotyczyły późniejszego okresu.
BioWare ogłosiło, że Ultima Forever: Quest for the Avatar nie będzie bezpośrednim remake’m Ultimy 4. Choć mapa pozostanie niemal identyczna, jak w oryginale, to wydarzenia będą dotyczyły późniejszego okresu.
Główna projektantka gry, Kate Flock, wyjawiła podczas rozmowy z Joystiq, że gra free-to-play, Ultima Forever: Quest for the Avatar znajduje się jeszcze w fazie alfa i wiele rzeczy może się zmienić. BioWare planuje rozpocząć wkrótce zamknięte beta-testy (możecie zapisać się na nie, odwiedzając oficjalną stronę gry). Na początku tytuł ten trafi na iPady (na PC zadebiutuje później, w bliżej nie określonym jeszcze terminie). Sterowanie będzie polegało na wykorzystaniu ekranu dotykowego, by poruszać postacią i nawigować po przeprojektowanym menu, rozmowę z innymi graczami umożliwi wirtualna klawiatura, za to nie będzie można wykorzystywać wirtualnego pada.
Gra jest rebootem Ultimy 4, więc możemy oczekiwać wielu takich samych sytuacji i questów, ale też nowej zawartości. Flack wyjawiła, że mapa generalnie będzie taka sama, ale niektóre rzeczy zostały poszerzone, inne przeniesione, a grafika ulepszona. Zmienił się również system prowadzenia rozmów. Chociaż lokacje pozostaną te same, to nie będzie ta sama gra.
- Ultima 5, 6, 7 i 8 jeszcze się nie wydarzyła – wyjaśniła Flack. – Lord British znajduje się pośród gwiazd, już go tutaj nie ma. Teraz tron przejęła Lady British. Okazuje się, że jeden Avatar nie poradzi sobie tym razem, potrzebujemy wielu Avatarów i wielu ludzi, którzy by przybyli i pomogli odbudować krainę.
Gra z innymi będzie oznaczała również pewne komplikacje w porównaniu z poprzednim RPG-iem przeznaczonym dla jednego gracza, który musiał starać się utrzymać swoją reputację przez odpowiednie działania i prowadzenie rozmów z NPC-ami.
- Teraz również będzie liczyło się to, jak traktujesz innych graczy – wyjaśniła Flack. – To wspaniałe mieć grę, w której bierze się pod uwagę, czy spróbujesz okraść swoich towarzyszy, czy będziesz się z nimi dzielił, w jaki sposób będziecie grać razem? To jest prawdziwy test Twojej osobowości.
W Ultimie Forever znajdą się elementy, których oczekują współcześni gracze RPG, czyli między innymi dziennik zadań i mapa. Flack zapewnia jednak, że EA starało się jak najwięcej czerpać z pierwowzoru i starzy fani nie powinni czuć rozczarowania.
- Ultima cieszy się wielkim szacunkiem w EA. Specjalnie wykopaliśmy wszystkie oryginalne instrukcje i wszystkie stare dokumenty z projektami, wszystkie wywiady, do których mogliśmy dotrzeć, dotyczące Ultimy 4 i wyjaśnienia, dlaczego została stworzona w taki sposób. Ciągle zadawaliśmy sobie pytanie, co Origin próbował osiągnąć i jaki jest tego odpowiednik w naszych czasach?