Nie wiadomo, z jaką firmą Mojang nawiązał współpracę przy tworzeniu pierwszoosobowej strzelanki, jednak projekt został porzucony jeszcze w fazie prototypu. Niezależność firmy okazała się cenniejsza niż pieniądze.
Nie wiadomo, z jaką firmą Mojang nawiązał współpracę przy tworzeniu pierwszoosobowej strzelanki, jednak projekt został porzucony jeszcze w fazie prototypu. Niezależność firmy okazała się cenniejsza niż pieniądze.
Markus „Notch” Persson wyjawił podczas rozmowy z Joystiq, że Mojang zrezygnował ze współpracy, ponieważ nie chciał w większym stopniu uzależniać się od zewnętrznych firm i wolał pozostać tak niezależnym studiem, jak to możliwe. – Sukces Minecrafta oznaczał, że mogliśmy skupić się na projektach, które w pełni należą do nas – powiedział Notch, dodając, że jest gotów na pracę nad wspólnymi projektami, pod warunkiem, że będą ku temu inne powody niż zbicie fortuny.
Notch ma również nadzieję, że w przyszłości pojawi się więcej studiów, które nie będą uzależnione od wydawców i poradzą sobie same z publikacją.
- Uwielbiam Steam, ale czasem martwi mnie, że PC jako platforma gier zostaje zdominowana przez jednostkę, która sprzedaje 30 procent wszystkich gier na pecety – powiedział Notch podczas rozmowy z PC Gamerem. – Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się więcej gier, które będzie można samodzielnie opublikować i wykorzystać media społeczne i przyjaciół, by wprowadzić je na rynek. Może jest coś, co moglibyśmy zrobić, by pomóc to osiągnąć? Nie wiem. Jeśli nie pozostaje nic innego, możemy stanowić jedynie inspirację dla ludzi, by publikowali sami.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!