Za czasów PlayStation 2 i PlayStation Portable tylko więksi wydawcy mogli zapewnić, że dany tytuł trafi do sklepów. Teraz mamy PlayStation Network i inne cyfrowe platformy, gdzie ludzie mogą dokonywać zakupów.
Za czasów PlayStation 2 i PlayStation Portable tylko więksi wydawcy mogli zapewnić, że dany tytuł trafi do sklepów. Teraz mamy PlayStation Network i inne cyfrowe platformy, gdzie ludzie mogą dokonywać zakupów.
Podczas rozmowy z VentureBeat, Adam Boyes - wicedyrektor Sony do spraw relacji z wydawcami - powiedział, że Sony pozwala teraz developerom na darmowe wydawanie łatek, bez konieczności przechodzenia przez związane z tym kosztowne procesy. Zapewnił również, że firma będzie nadal rewidować swoją politykę.
- Kiedyś mieliśmy inne podejście do free-to-play, teraz zmienia się ono dzięki spopularyzowaniu mikrotransakcji - mówi Boyes. - Niegdyś zwykliśmy stawiać wydawcom pewne wymagania przed dopuszczeniem każdej gry do publikacji. Od niedawna nie stosujemy ich wobec twórców, którzy mają już na swoim koncie tytuły wydane na PlayStation - wystarczy zaprezentować koncepcję i przejście przez proces jej akceptacji. Wszystkie te mechanizmy powstały w oparciu o doświadczenie z całego cyklu życia konsoli, ale zmieniamy je, bo rynek od nas tego wymaga. Uważam, że już na dzień dzisiejszy można dostrzec zmiany zachodzące zarówno w funkcjonowaniu platformy cyfrowej rozrywki Sony, jak i zawartości pochodzącej od podmiotów trzecich.
Boyes mówi także o tym, jak konsumenci zaczynają postrzegać różnice między otwartą a zamkniętą platformą:
- Ludzie zapominają, że po Sega Genesis i SNES to właśnie PlayStation było produktem, który pozwalał graczom na znacznie większą swobodę. Sądzę, że historia zatoczyła koło. Zbliżamy się do szóstych urodzin PlayStation 3 i wciąż staramy się zmieniać naszą politykę i zwiększać otwartość platformy. Uważam, że zmiany, jakie wprowadziliśmy w odniesieniu do wydawców są bardzo dobrym posunięciem i pozwolą im na wygodniejsze, szybsze dotarcie z produktem do konsumenta z uwagi na sam fakt, że będzie się odbywało bezpośrednio.
- Nowy proces akceptacji jest o wiele mniej restrykcyjny, niż było to za czasów PlayStation 1 i 2. Podobają się nam takie tytuły, jak Dyad Shawna McGratha. Nie bylibyśmy w stanie przekazać tej historii 10 lat temu na PS2. To wspaniałe, że możemy teraz współpracować bezpośrednio z twórcami i ułatwiać im wydawanie swoich dzieł.