Gra tygodnia: Guild Wars 2

Patryk Purczyński
2012/09/02 23:50

Po naprawdę długich latach oczekiwań wreszcie Guild Wars 2 w sklepowej wersji dostało się w ręce graczy - i od razu budzi duże (nie zawsze pozytywne!) emocje. Nie mogło być więc inaczej - to nasza gra tygodnia.

Gra tygodnia: Guild Wars 2

Nietrudno było dostrzec, że w ostatnich kilku dniach to właśnie doniesienia dotyczące nowej produkcji zespołu ArenaNet cieszyły się największym zainteresowaniem naszych Czytelników. Zainteresowanie grą dodatkowo napędzała nasza wędrówka po Tyrii, którą wspólnie z Wami odbywaliśmy. Premierze Guild Wars 2 w ogóle towarzyszyła entuzjastyczna atmosfera. Udzieliła się ona zresztą samym autorom masówki, którzy mogli się pochwalić, że przed premierą rozprowadzili milion kopii gry, a w trakcie pierwszego weekendu na serwerach przebywało jednocześnie nawet 400 tys. osób.

ArenaNet wielokrotnie podkreślała również, że dobro graczy jest traktowane w firmie jako dobro najwyższe - i zdążyła już to udowodnić, zawieszając czasowo sprzedaż na swojej oficjalnej stronie. Wszystko po to, by choć w pewnym stopniu ograniczyć popyt na Guild Wars 2. Nic tak bowiem fanów MMO nie frustruje, jak śmierć kliniczna serwerów w okolicach premiery. Twórcy postanowili więc zrezygnować z możliwości szybkiego zysku na rzecz rozłożenia sprzedaży w czasie i podtrzymania jakości rozgrywki na jak najwyższym poziomie. I to im się chwali. Atmosfera sielanki nie trwała jednak długo i rychło, być może nawet szybciej niż można było się tego spodziewać, pojawiły się pierwsze kontrowersje.

Chodzi oczywiście o permanentne bany, jakie ArenaNet rozdała graczom wykorzystującym błąd w Guild Wars 2. Również na łamach gram.pl rozgorzał spór o słuszność tej decyzji. Obie strony mają swoje racje: zaakceptowany regulamin zabraniał tego typu działań (inna sprawa, że "przeczytałem i akceptuję" to obecnie jedno z najpowszechniejszych kłamstw na świecie), a zapędy oszustów trzeba temperować, by po świecie gry nie rozprzestrzeniło się poczucie bezkarności - wszak w innym wypadku uczciwi użytkownicy nie mieliby w Tyrii czego szukać. To wszystko prawda. Sam też zwykle opowiadałem się po stronie producenta/wydawcy, który dbał przede wszystkim o komfort graczy przestrzegających zasad uczciwej zabawy. Tym razem miałbym jednak poważne wątpliwości, czy aby ArenaNet nie posunęła się o krok za daleko, gdyby nie jeden drobny szczegół (o nim za chwilę).

Można w tej sytuacji odnaleźć analogie do biegów sprinterskich, gdzie przez lata ci nieco wolniejsi próbowali wybić z rytmu i zdekoncentrować faworytów dozwolonym falstartem. Aby chronić najszybszych ludzi na ziemi, marynarkowi postanowili znieść ten bufor bezpieczeństwa i dyskwalifikować już za pierwszą przedwczesną reakcję startową. Fanom lekkiej atletyki nie trzeba przypominać, że decyzja ta bardzo szybko okazała się brzemienna w skutkach - już na mistrzostwach świata w 2009 roku Usain Bolt został zdyskwalifikowany właśnie za falstart. W Guild Wars 2 jest w pewnym sensie podobnie - mam nieodparte wrażenie, że kara jest niewspółmierna przewinieniu.

GramTV przedstawia:

Twórcy tłumaczą, że osoby wykorzystujące błąd w grze dobrze wiedziały co robią. Pomijając już fakt, że de facto ArenaNet jest całemu zajściu współwinna (i nie mam tu zamiaru ganić autorów MMO o to, że taki błąd się pojawił, bo to jest nie do uniknięcia w tak dużym projekcie), pomijając nawet to, że gracze w dużej części nie czytają regulaminu, który akceptują (tu akurat sami są sobie winni), wyobraźmy sobie taką oto hipotetyczną sytuację. Jestem absolutnie początkującym graczem, Guild Wars 2 to pierwsza produkcja, z jaką mam do czynienia. Natrafiam w trakcie zabawy na wspomniany błąd, ale nawet nie przyjdzie mi do głowy, że to jakieś niedociągnięcie, tylko korzystam z tego, co dał los. Czy w takim przypadku zasługuję na permanentnego bana?

Na szczęście takie dywagacje są czysto teoretyczne, bo ArenaNet zostawia furtkę dla wszystkich tych, którzy złamali zasady uczciwego współżycia w Tyrii i mogą zwrócić się o złagodzenie kary pod warunkiem wyzbycia się wszelkich pozyskanych nieuczciwą drogą dóbr. I za to należy się dla twórców kolejny plus, bo jest to zdroworozsądkowe postawienie sprawy. Pamiętajmy przecież, że Guild Wars 2 nikt za darmo nie rozdaje, więc regulaminowi łamacze, gdyby nie amnestia, wyrzuciliby całkiem sporą sumkę w błoto.

Zobacz też: Gra tygodnia #33: I Am Alive

Komentarze
13
Bambusek
Gramowicz
03/09/2012 14:48
Dnia 03.09.2012 o 10:47, Drazok napisał:

Kto niby czyta te regulaminy ...

Idź do sklepu, ukradnij coś, daj się złapać a potem tłumacz w sądzie, że kodeksu karnego nie czytałeś, bo kto niby takie cegły teraz czyta. Na pewno dostaniesz z miejsca uniewiniennie...Znajdująca się w tekscie analogia z lekkąaltetyką źle zastosowana. Bolt doskonale znał zasady i wiedział, co sie stanie jak popelni falstart. W GW 2 gracze też powinni wiedzieć co ich czeka za nadużycie exploita. I mam wrażenie, że wiekszosć doskonale wiedziała.

TobiAlex
Gramowicz
03/09/2012 14:12

Świetny tekst i dobre pytanie - jak taka osoba, w ogóle byłą w stanie zainstalować grę. Idzie, leveluje, widzi, że z levela na level tej karmy trzeba wydać co raz więcej a tu nagle bach, na wyższym levelu pojawia się dobry sprzęt za grosze. Nie, na pewno wszystko jest ok. LOL (rzadko używam tego skrótu, ale tu inaczej się nie da). Jakiś czas temu w Tera też były bany, bo pojawił się błąd i za grosze można było zrobić enchant przedmiotu. Wtedy tak tego nie rozdmuchiwaliście.

Usunięty
Usunięty
03/09/2012 13:38
Dnia 03.09.2012 o 13:20, Maciejas napisał:

Biorąc pod uwagę treść newsa, powinien być on zatytułowany "ArenaNet zbanowała tysiące graczy za wykorzystywanie błędu gry", a nie "Gra tygodnia: Guild Wars 2". O samej grze jest tutaj tyle co kot napłakał :P

"Jestem absolutnie początkującym graczem, Guild Wars 2 to pierwsza produkcja, z jaką mam do czynienia. Natrafiam w trakcie zabawy na wspomniany błąd, ale nawet nie przyjdzie mi do głowy, że to jakieś niedociągnięcie, tylko korzystam z tego, co dał los. Czy w takim przypadku zasługuję na permanentnego bana?"To mnie rozwaliło (wiem, że dalej jest tłumaczenie się, ale nie o to mi chodzi).Bug pogegał na tym, że 2 przedmioty u sprzedawcy można było kupić za 12 karmy, gdy wszystkie pozostałe przedmioty były po 12000.Dobra, ktoś nie zna cyferek, i sobie kupi taką broń. Dostanie bana? Nie.Ktoś kupi 1000 takich porzedmiotów i sprzeda je z ogromnym zyskiem. Taa... na pewno nie wiedział co robi. Dostanie bana? Tak.nawet nie przyjdzie mi do głowy, że to jakieś niedociągnięcie - jak taki ktoś był w stanie zainstalować tę grę, albo założyć konto...




Trwa Wczytywanie