Choć The Secret World jest krytykowany, sprzedaje się słabo, a do tego ma ostrą konkurencję, Funcom zamierza dalej go wspierać. Ba, twórcy nadal wierzą w sukces swojego tytułu.
Choć The Secret World jest krytykowany, sprzedaje się słabo, a do tego ma ostrą konkurencję, Funcom zamierza dalej go wspierać. Ba, twórcy nadal wierzą w sukces swojego tytułu.
- The Secret World jest unikatowe i inne. Nawet jeśli nasi gracze na jakiś czas nas opuszczą, my nadal tu będziemy, gdy oni zdecydują się na powrót. Będziemy robić to, co robimy od premiery - oferować głębsze i bardziej złożone doświadczenia, grę, która jest prawdziwie oryginalna, dojrzała i stawiająca wyzwania. Grę dla graczy - podkreśla szef Funcomu.
Zaznacza on również, że pomimo umiarkowanie ciepłego przyjęcia przez prasę (średnia ocen w portalu Metacritic to 73/100), noty wystawiane przez samych graczy są wyjątkowo wysokie (84/100). - Jesteśmy wśród najlepiej ocenionych gier MMO na przestrzeni ostatniej dekady, a nasza społeczność jest głośna, pozytywna i rosnąca - przekonuje.
Tornquist wyjawia ponadto, że Funcom nie obierze najprostszej ścieżki dodając nowe rasy, potwory itd. - Nie wycofamy się z naszej pierwotnej wizji. Będziemy dalej robić to, w czym jesteśmy dobrzy - zapewnia. Cele przed swoją ekipą stawia dwa: oferować jak najlepsze przeżycia dotychczasowym użytkownikom The Secret World i dotrzeć do nowych graczy.
Jest też plan, jak to osiągnąć. Funcom nie wycofa się ze swojego planu comiesięcznych aktualizacji gry - to po pierwsze. A po drugie, zespół będzie nieustannie wprowadzał niezbędne poprawki i wsłuchiwał się w opinie fanów, by uczynić The Secret World jeszcze lepszą pozycją. Czy te standardowe działania sprawią, że masówka stanie się popularniejsza? Odpowiedź na to pytanie przyniosą nam nadchodzące miesiące.