Szef EA Labels wierzy w single-player, ale...

Patryk Purczyński
2012/09/06 10:52
4
0

Przed kilkoma dniami Frank Gibeau przyznał, że nie daje zielonego światła projektom bez komponentów sieciowych. Teraz zapewnia, że nadal wierzy w kampanie dla jednego gracza.

Szef EA Labels wierzy w single-player, ale...

- Nie zaakceptowałem żadnej gry, która jest tworzona wyłącznie z myślą o jednym graczu. Dziś wszystkie nasze gry zawierają aplikacje sieciowe i serwisy cyfrowe, które pozwalają im żyć 24/7/365 - mówił przed kilkoma dniami Frank Gibeau na konferencji poświęconej graniu w chmurze. Jego słowa wynotował m.in. serwis VG247.

Teraz prostuje swoją wypowiedź. - Można stworzyć grę z bardzo głębokim trybem dla jednego gracza, ale ona musi mieć plan ciągłego oferowania nowej zawartości, by utrzymać zaangażowanie użytkowników ponad to, co znajduje się na dysku. Nie mówię, że deathmatch musi pojawić się w Mirror's Edge'u - wyjaśnia Gibeau na łamach Kotaku.

GramTV przedstawia:

- Jeśli zamierzasz to zrobić, zrób to z otwartym światem, w którym możesz zobaczyć też innych graczy i z nimi współdziałać czy konkurować. Dysponujemy danymi, które jasno pokazują nam, że to najlepszy sposób na działanie w naszym biznesie, to najlepszy sposób na budowanie doznań i odróżnienie się od innych - podkreśla.

- Nadal wierzę w gry single-player i uważam, że powinniśmy je tworzyć. Wówczas próbowałem przekazać, że jako firma ewoluujemy od dóbr zapakowanych w pudełka w kierunku biznesu cyfrowego, który ma w sobie element usługi. Nie powinno być to mylone ze śmiercią gier dla jednego użytkownika czy opowiadaniem historii. Narracja to coś, co oddziela dobre gry od złych gier, a nawet bardzo dobre od tylko dobrych - dodaje.

Komentarze
4
MBi
Gramowicz
06/09/2012 22:12

Temat trudny. Postaram się przedstawić mój punkt widzenia najprościej jak potrafię.Są ludzie, którzy lubią być sami, czy grać sami i są tacy, którzy nie potrafią żyć bez innych, a nawet grać. Dlaczego więc twórcy gier, co raz bardziej skupiają się na kontakcie z innymi graczami? Co jeśli ktoś nie ma ochoty aby jakiś ixiński biegał/jeździł za nimi w grze? A jeżeli ktoś nie chce aby inni widzieli jego "osiągnięcia"? łącznie z datą itp. Gdybym miał się dopatrywać teorii spiskowych powiedziałbym, że to wszystko, to jedna wielka inwigilacja.

No to nie można zrobić tak: robimy naprawdę sporą produkcję, do której społeczność w singlu będzie tworzyć dodatkowy content. Najlepsze projekty zrobimy profesjonalnie i wydamy w oficjalnej paczce darmowej żeby jakoś uhonorować trud tworzenia od graczy dla graczy... a przepraszam- DLC za kasę musi być... cofam mój pomysł...

Usunięty
Usunięty
06/09/2012 11:22

Zgadzam się z Sad_Statue. Moga dać gre signle, ale musi mieć mozliwośc wcisniecia dodatkowych pierdół tak, że dało się doić graczy 24/7/365.Dobrze że powstają jeszcze gry w stylu Deus Ex - szkoda tylko że tak mało.




Trwa Wczytywanie