- Prędzej pozwoliłbym na rozpad firmy niż na przejęcie jej przez jakiegoś giganta - tak plotki o zamiarach wykupienia Valve przez Electronic Arts komentuje Gabe Newell.
- Prędzej pozwoliłbym na rozpad firmy niż na przejęcie jej przez jakiegoś giganta - tak plotki o zamiarach wykupienia Valve przez Electronic Arts komentuje Gabe Newell.
Gazeta cytuje także Gabe'a Newella, który przyznał, że wolałby już zezwolić na rozpad Valve niż na przejęcie firmy przez któregoś z gigantów. - Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że podążylibyśmy w tym właśnie kierunku niż miałbym oznajmić: "Znajdźmy jakąś wielką firmę, która nas wykupi, a potem zaczeka dwa lub trzy lata, aż wygasną nasze umowy o zatrudnienie" - stwierdził.
Niewyjaśniona pozostaje jedynie kwestia, kiedy EA miało złożyć rzekomą ofertę. Mówi się, że obecna wartość Valve wynosi 2,5 miliarda dolarów, zatem domniemana próba przejęcia firmy przez "Elektroników" to najwidoczniej stare dzieje. Spekuluje się, że Electronic Arts mogło pokusić się o wykupienie właściciela usługi Steam jeszcze zanim uruchomiło własną platformę dystrybucji cyfrowej, Origin.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!