Dwa zupełnie inne systemy sterowania korzystające z silnych stron kontrolerów Move i Kinect zaprojektowali twórcy FIFY 13. Jak zapewniają, nie odciągnęło ich to od pozostałych zadań.
Dwa zupełnie inne systemy sterowania korzystające z silnych stron kontrolerów Move i Kinect zaprojektowali twórcy FIFY 13. Jak zapewniają, nie odciągnęło ich to od pozostałych zadań.
- Zamiast zaproponować kilka mini-gier, tylko po to by móc dokleić sobie na pudełko znaczek "better with Kinect", w których kopiesz się po nogach, albo nurkujesz - a to nie poprawiłoby w żaden sposób doświadczeń oferowanych przez grę - przyjrzeliśmy się temu, co frustruje graczy i co moglibyśmy zrobić inaczej, a potem dopasować to do silnych stron tych kontrolerów - tłumaczy.
- W przypadku Kinecta jest to sterowanie głosowe. Jeśli przyjrzeć się frustracjom rodzącym się w naszej grze wokół zmian taktycznych i menu pauzy, możliwość wykorzystania głosu w szybkim wprowadzaniu przydatnych zmian bez pauzowania gry jest znaczącą korzyścią - mówi Rutter.
- Jeśli chodzi zaś o Move'a, tu sprawy wyglądają nieco inaczej. Chcieliśmy wykorzystać ten niebywale przystępny kontroler i zaproponować schemat sterowania, który pozwalałby nam naprawdę dobrze wykorzystać to urządzenie. Mieliśmy na tyle dużo szczęścia, że już przed kilkoma laty opracowaliśmy schemat sterowania myszką na PC, a ja stwierdziłem, że stanowiłby on dobry początek dla Move'a.
- Stworzyliśmy dwa zupełnie różne systemy sterowania, które potrafią wykorzystać silne strony tych kontrolerów - dodaje. Jak wypadną one w praktyce? Okazję by się o tym przekonać otrzymamy już w tym tygodniu.