Torchlight II zbiera na razie same pozytywne recenzje. Czym produkcja Runic Games zaskarbiła sobie serca dziennikarzy branżowych? Zapraszamy na przegląd ocen.
Torchlight II zbiera na razie same pozytywne recenzje. Czym produkcja Runic Games zaskarbiła sobie serca dziennikarzy branżowych? Zapraszamy na przegląd ocen.
Torchlight II jest po prostu niesamowitą grą, która nie powinna być pominięta przez nikogo, kto postrzega się jako fana gatunku action RPG. Jest świetna, przepiękna, można w nią grać wiele razy, ma znakomity multiplayer, można robić do niej mody, a przy tym jest bardzo tania.
Torchlight II jest perfekcyjną odsłoną serii. Łączy w sobie innowacje autorstwa Runic Games z wdrożeniem tego o co prosili gracze i możliwością wprowadzania modów. Runic i Perfect World dali nam wszystko, o co prosiliśmy - nie przypominam sobie gry, o której w ostatnim czasie można by powiedzieć to samo.
Torchlight II nie jest zbyt odkrywcze, ale wszystko w grze jest nieprawdopodobnie dopracowane. Wszystkie elementy układanki: zachowanie potworów, interesujące przedmioty, doskonały projekt umiejętności, a także losowe niespodzianki - to wszystko stanowi niemal perfekcyjną formułę, w której akcja nigdy nie ustaje, a na nagrody nie trzeba długo czekać.
Jeśli jesteś fanem gatunku hack'n'slash, zbierania łupów i dungeon crawlerów, zdecydowanie weź się za Torchlight II. Gra bez dwóch zdań warta jest twoich pieniędzy i czasu, jaki na nią poświęcisz - a powinna przykuć twoją uwagę na kilka dłuższych chwil. Są w grze co prawda elementy, które wymagałyby dopracowania, ale mało prawdopodobnym jest, że odtrącą cię od rozgrywki.
Jeśli pierwszy Torchlight zagospodarował lukę powstałą w oczekiwaniu na Diablo III, to druga część wygląda jak autentyczna alternatywa dla tego tytułu. To kolorowy, szczery i dobrze przemyślany produkt w jednym z najbardziej rosnących gatunków. Po prostu wybierz klasę i zwierzaka, i wyznacz ścieżkę ku Plunder Cove.
To RPG potrafiący zaoferować coś dla każdego. A przy tej cenie po prostu nie masz żadnej wymówki.
Torchlight II jest uzależniający i naładowany wyobraźnią po brzegi. Nigdy się tu nie znudzisz, a jej poziom wartości "jeszcze tylko pięciu minut" nie ustępuje nikomu. Nie ma tu może wciągającej fabuły, ale nie sądzę, by komukolwiek, kto naparza w pirata zombie zwanego Jednooki Willy wielkim kluczem francuskim tego brakowało.
Torchlight II jest bardzo podobny do pierwszej części (kto by zgadł?), ale jest też lepszy niemal w każdej sferze. Balans jest niewiarygodnie dobry (nawet jeśli uznać, że gra na początku jest za prosta), a system rozwoju postaci powinien być podawany za wzór w szkołach projektowania gier. Ogólnie rzecz ujmując, produkcja ta pozostaje prostym i czystym hack'n'slashem, ale czy nie tego właśnie oczekiwali fani?
Już niebawem na łamach gram.pl ukaże się nasza recenzja Torchlight II.