Dyrektor Splinter Cell: Blacklist, David Footman, po raz kolejny broni wizji nowej odsłony serii. Uważa, że demo pomogłoby graczom przekonać się, że strzelanina i wybuchy zaprezentowane na E3 to nie wszystko.
Dyrektor Splinter Cell: Blacklist, David Footman, po raz kolejny broni wizji nowej odsłony serii. Uważa, że demo pomogłoby graczom przekonać się, że strzelanina i wybuchy zaprezentowane na E3 to nie wszystko.
Footman uważa, że gracze, którzy zobaczyli niewielki fragment rozgrywki Splinter Cell: Blacklist podczas E3 wyciągnęli pochopne wnioski i uznali, że cała gra będzie przeładowana akcją; zapewnia jednak, że jest ona znacznie bardziej zróżnicowana. Fani poprzednich części powinni otrzymać to, czego oczekują, a demo pomogłoby im przekonać się, jak działa system skradania. W większości lokacji gracz będzie mógł wybierać, czy woli udawać ducha, czy robić rozwałkę, choć znajdą się mapy zaprojektowane specjalnie pod oba typy rozgrywki.
Footman powiedział, że brutalne sceny, które mieliśmy okazję oglądać, odzwierciedlają to, co dzieje się w prawdziwym świecie, i że może właśnie o to chodzi, by wzbudzały w graczach poczucie dyskomfortu, ponieważ ludzie robią straszne rzeczy, niekoniecznie kierując się właściwymi pobudkami.
Dyrektor wyjaśnił również, że chociaż cały zespół zna korzenie marki, skryte działanie, realizm i Sama Fishera, który znajduje się w centrum, to Splinter Cell musi ewoluować. Poprzednia część serii, Conviction, była skradanką/grą akcji, Blacklist będzie skradanką/grą akcji/przygody, by mógł konkurować z innymi tytułami.
Premiera Splinter Cell: Blacklist na PS3, Xboksa 360 i PC planowana jest na wiosnę 2013 roku.