Po krytyce, jaka spadła na ekipę Crystal Dynamics za rzekome ukazanie próby gwałtu w Tomb Raiderze, przedstawiciele studia wiele mówili i prostowali, ale w samej grze nic nie zmienili.
Po krytyce, jaka spadła na ekipę Crystal Dynamics za rzekome ukazanie próby gwałtu w Tomb Raiderze, przedstawiciele studia wiele mówili i prostowali, ale w samej grze nic nie zmienili.
- To ta sama wersja, którą pokazywaliśmy na E3 2012. Do wspomnianego incydentu dochodzi w takim samym kontekście. Uważamy, że każda decyzja, którą podjęliśmy jest uprawomocniona przez historię, którą chcemy opowiedzieć. Nie nanieśliśmy więc żadnych zmian - dodał Horton. Jego wypowiedź cytuje serwis BeefJack.
Przypomnijmy, że po fali krytyki, jaka spadła na Tomb Raidera, twórcy kilkakrotnie zarzekali się, że w grze nie uświadczymy żadnej sceny przedstawiającej napaść na tle seksualnym, a sama wypowiedź dotycząca gwałtu była jedynie niefortunnym przejęzyczeniem.