Oldskulowa przygodówka Primordia zadebiutuje w grudniu

Mateusz Stanisławski
2012/10/06 19:35
9
0

Twórcy cyberpunkowego point & clicka Primordia sprecyzowali termin wydania gry. Zgodnie z wcześniejszymi anonsami do premiery dojdzie jeszcze w tym roku.

Oldskulowa przygodówka Primordia zadebiutuje w grudniu

„Od czerwca, kiedy zadebiutował ciepło przyjęty Resonance, studio Wadjet Eye Games ciężko pracowało, kładąc duży nacisk na szlifowanie nowej gry przygodowej, Primordii. Dziś z radością ujawniamy, że produkcja jest już prawie gotowa! Ta cyberpunkowa przygodówka powinna trafić na pecety w grudniu. Nadszedł czas, by zobaczyć, co kryje się za kurtyną...”czytamy w komunikacie prasowym.

Głównym bohaterem Primordii będzie robot Horatio, który postanowił opuścić swoje miasto, Metropol, by odnaleźć skradzione przez tajemniczych osobników źródła zasilania. Twórcy zapowiadają ponad 50 ręcznie rysowanych lokacji i szereg barwnych postaci, natomiast w sferze rozgrywki główną atrakcją mają być zajmujące łamigłówki, które rzadko będą bazować na klasycznym łączeniu przedmiotów. Przypominamy, że gra została oficjalnie zapowiedziana podczas tegorocznych targów gamescom.

GramTV przedstawia:

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
08/10/2012 13:17

Giera zapowiada się interesująco. Czekam na premierę i zapewne sobie zafunduję. Uwielbiam staroszkolne przygodówki.

Usunięty
Usunięty
07/10/2012 20:37

Do Vojtas. Bo oni są ignoranci. Nie docenią wartości i uroki gier przygodówki. Ja lubię gier akcji, strategie, RPG, survival-horror i także przygodówki.

Vojtas
Gramowicz
06/10/2012 23:25
Dnia 06.10.2012 o 22:22, Ostrowiak napisał:

Powrót legendarnych czasów wymieniania przygodówek jako najlepiej ocenianych i najlepiej sprzedających się gier branży, mnogość studiów tworzących wyłącznie w tym gatunku i przeważnie z sukcesami, wytworzenie się nowej puli ikon gamingu.

Myślę, że należy pogodzić się z tym, że przygodówki - jako przedstawiciel klasycznego gatunku - pozostaną niszą. Po prostu masy chcą czegoś zupełnie innego. Chcą akcji, wybuchów, strzelania i siekania. Tego przygodówki nie mają, bo nie mogą mieć - wynika to z definicji gatunku. Owszem, mogą powstawać hybrydy i przeróżne wariacje na temat, który znaffcy będą utożsamiać z przygodówkami, ale niczego to nie zmieni. Zapotrzebowanie i tak jest większe - a przynajmniej tak to wygląda - niż jeszcze 7 lat temu. Dystrybucja cyfrowa jest wiatrem w żaglach gatunku, a Kickstarter, czy ogólnie crowdfinding, może sytuację tylko poprawić. Ale w ogólnym rozrachunku nie widzę żadnych przesłanek, które pozwoliłyby stwierdzić, że w przyszłości duże studia znowu zaczną robić nowe klasyczne przygodówki z dużym budżetem, świetną oprawą i scenariuszem pisanym przez najlepszych.




Trwa Wczytywanie