Square Enix Montreal w swym debiutanckim projekcie chce odtworzyć ducha serii Hitman, a jednocześnie wdrożyć pewne nowości, które "na zawsze odmienią jej oblicze".
Square Enix Montreal w swym debiutanckim projekcie chce odtworzyć ducha serii Hitman, a jednocześnie wdrożyć pewne nowości, które "na zawsze odmienią jej oblicze".
- Gry spod znaku Hitmana najlepiej reprezentują te rzeczy, o które chodzi w graniu: żyjący, fascynujący świat i wolność działania w wybrany przez siebie sposób. IO Interactive świetnie sobie dotąd radziło stawiając gracza w centralnym punkcie, dało nam również wiele zapadających w pamięć momentów; opowieści o tym, jak gracze radzili sobie z daną misją - dla mnie właśnie to jest DNA Hitmana - stwierdził Lund.
Produkcja Square Enix Montreal będzie pierwszą częścią Hitmana, która nie powstanie w duńskim studiu IO Interactive. Nowa ekipa może jednak liczyć na wsparcie ludzi, którzy dotychczas odpowiadali za perypetie Agenta 47. - Wiem jak ciężko jest stworzyć taką grę. Pracowałem w IO przez 11 lat. Stojącym przed nami wyzwaniem jest odtworzenie tego DNA, przy jednoczesnym zaznaczeniu, że to nasz zespół i nasza gra - powiedział Lund.
- Być może powrócimy do jakichś dobrze znanych motywów z wcześniejszych odsłon Hitmana. Chcemy jednak stworzyć nowego i unikatowego Hitmana. Nie mogę co prawda zdradzić szczegółów, ale obiecuję, że w grze pojawią się pewne niespodzianki, które zmienią sposób, w jaki doświadczasz gier spod znaku Hitman. Na zawsze - dodał enigmatycznie.