Valve zapowiedziało, że podczas tegorocznych uroczystości Scream Fortress graczy czeka jeszcze więcej pracy niż normalnie. Tym razem przyjdzie im zmierzyć się z czarownikiem Merasmusem.
Valve zapowiedziało, że podczas tegorocznych uroczystości Scream Fortress graczy czeka jeszcze więcej pracy niż normalnie. Tym razem przyjdzie im zmierzyć się z czarownikiem Merasmusem.
Żołnierzowi już zdarzyło się drażnić Merasmusa, ba, zdarzyło mu się go drażnić w Halloween, ale nigdy wcześniej nie robił tego dokładnie o północy, gdy magik był duchem. Co było dalej, łatwo sobie wyobrazić. W ten sposób na graczy czeka Król Wzgórza, rozgrywka, w której zmierzą się z czarownikiem mającym w zanadrzu kilka sztuczek. Merasmus zna raptem trzy czary, ale posiada starą księgę magii zwaną Bombinomiconem. Ma on także kontrolę nad Kołem Fortuny i kręci nim za każdym razem, kiedy jakaś drużyna przejmie kontrolę nad punktem, losując, jaki okrutny los spotka graczy.
Podczas eventu przez dwa tygodnie w grze będą pojawiać się czary do wykorzystania na przedmiotach w plecaku, powodujące zmianę ich właściwości: od koloru przez przywoływanie ducha po zostawianie płonących śladów stóp. Będzie można również przeżyć sen Glenna Danziga, w którym był on złym czarownikiem. Jeden z czarów zawiera nawet jego numer telefonu!
W trybie Mann vs Machines czekają na graczy nie tylko zmiany dekoracji w postaci dyń, pająków i stogów siana. Agresywne roboty zostaną zastąpione zombie, których ma być nie 666, jak wskazywałaby na to nazwa – Wave 666 – a ponad 800! (Przyznacie jednak, że Wave 666 brzmi znacznie lepiej niż Wave 800.)
Dodatkowo do zdobycia będą dwa osiągnięcia: pierwsze to Wizards Never Prosper – by je zdobyć, wystarczy zabić Merasmusa, drugie to A Lovely Vacation Spot – gracze muszą udać się na Wyspę Czaszki i zgarnąć swoją nagrodę.
Wydarzenie Scream Fortress rozpoczyna się już dziś i potrwa do 8 listopada. Jeśli macie ochotę poczytać więcej o Merasmusie, zapraszamy na stronę teamfortress.com, gdzie znajdziecie komiks o tym, jak Żołnierz grał czarownikowi na nerwach.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!