Casey Hudson z BioWare zadał fanom pytanie na Twitterze: „Wasze przemyślenia dotyczące następnego #ME. Wolelibyście raczej grę, której akcja toczy się przed trylogią, czy też po niej?”
Wybór każdej z opcji wiąże się z pewnymi ograniczeniami: przed wydarzeniami z pierwszej części ludzie nie wiedzieli nic o przekaźnikach masy, póki nie znaleźli jednego z nich na księżycu Plutona. Z kolei jeśli Mass Effect 4 będzie sequelem, BioWare będzie prawdopodobnie musiało wybrać jedno z możliwych zakończeń „trójki”. Niezależnie jednak od ostatecznego wyboru, nowy bohater będzie kimś zupełnie innym niż Shepard.
- Nie chcemy tworzyć „Sheparda 2” ani Mass Effecta 4, w którym „cóż, nie ma już Sheparda, ale wcielacie się w kosmicznego żołnierza” – powiedział producent Fabrice Condominas. – Z pewnością znajdziecie się zatem w zupełnie innej sytuacji, ale jeśli chodzi o resztę, jeszcze niczego nie postanowiliśmy.
Kolejny Mass Effect powstaje w studiu BioWare Montreal. Gra będzie działać na silniku Frostbite. Twórcy zapewniają, że stworzą nową odsłonę serii z poszanowaniem spuścizny, jakie pozostawiła po sobie trylogia, i że nie zabraknie różnorodnych ras, ogromnej galaktyki do zwiedzania oraz wciągającej, filmowej fabuły.
Źródło