Sztuka piękna - Assassin's Creed w Brazylii

Krzysiek Ogrodnik
2013/01/02 19:59

Jeden temat, kilkaset pomysłów i bardzo wysoki poziom najlepszych prac.

Sztuka piękna - Assassin's Creed w Brazylii

Trzy tygodnie temu świat obiegła informacja, jakoby kolejna część serii Assassin's Creed miała rozgrywać się w Brazylii. Później okazało się, że informacja nie jest prawdziwa i wynika z nieporozumienia, bądź też niedokładnego przekładu zagranicznego wywiadu.

Brazylijski oddział Ubisoftu nie dał jednak umrzeć tematowi i zorganizował konkurs na projekt zabójcy z Brazylii. Czy to z niego właśnie wynikało nieporozumienie? Nie mam pojęcia, ale za to wiem, że odzew społeczności był na niesamowicie wysokim poziomie.

Zasady konkursu były banalnie proste – uczestnicy musieli przedstawić swoja wizję asasynów z Brazylii. Miejsce akcji było jedynym ograniczeniem wyobraźni artystów, okres historyczny i technika były już dowolne, przez co prace ogląda się tym przyjemniej – to nie tylko świetne projekty od strony merytorycznej, ale również bardzo miłe dla oka małe dzieła sztuki.

GramTV przedstawia:

W naszej galerii prezentujemy tylko wybrane, według nas najlepsze, prace. Zbiór wszystkich grafik znajdziecie na stronie konkursowej.

Co sądzicie o tych grafikach? Który projekt odpowiada Wam najbardziej, w który chcielibyście „zagrać”?

Źródło:https://gram.pl
Komentarze
35
Zekzt
Gramowicz
04/01/2013 13:36

Dnia 04.01.2013 o 13:29, Mercuror napisał:

I twoim zdaniem są to znane tytuły? :D Tylko Total War i od biedy Tenchu można za takie uznać. Na tej zasadzie nawet Arktykę można uznać za oklepaną, biorąc jakieś podrzędne, nikomu nieznane dzieła.

Śmiech na sali.To, ze jesteś intelektualnie ubogi i nie znasz Way of The Samurai czy Onimushy [gry które swego czasu zdobywały tytuły GOTY na PS2 - tu walnij kolejny argument, nie masz konsoli to znaczy, że jak coś nie jest "piecetowe" to nie jest "mega popularne"... yea right]

Dnia 04.01.2013 o 13:29, Mercuror napisał:

> Filmy - serial Shogun chociażby, Filmy Kurosawy, Zatoichi, Ame agaru, Gohatto, Yojimbo, > The 47 Ronin [nie pamiętam oryginalnego tytułu]... Super, z tego wszystkiego znany jest tylko Ostatni Samuraj, którego nie wymieniłeś. I który jest z zupełnie innej epoki. Bieda.

Jak ktos jest amatorem telewizji w prime timie i dzieł pokroju Złotopolskich czy M Jak Miłosc to nie dziwota, że nie zna wielu tworów kina. Filmu kurosawy znane sa na całym świecie i grane były i sa do dziś też na całym świecie. to, że ty ich nie znasz - co to za argument, jesteś wyznacznikiem jakimś :) ?

Dnia 04.01.2013 o 13:29, Mercuror napisał:

Się tylko nie spoć przy podkreślaniu swojej hispterskości. Fakty są takie, że z gier mamy tylko Shoguna Total War, a z filmów nic godnego uwagi, a osadzonego bezpośrednio w feudalnej Japonii. Smutne, że w tej całej swojej hispsterskości powielasz mainstreamową bzdurę o wyeksploatowaniu tego tematu.

Nie spoć się przy swoim trollingu jak zwykle z resztą.Ale czego się spodziewać po postach kogoś tak zamkniętego w swoim czworokątnym świecie fanbojstwa i bicia piany.Pozdro i poćwicz.

Usunięty
Usunięty
04/01/2013 13:29
Dnia 03.01.2013 o 23:37, Pietro87 napisał:

Shinobido [w sumie można to zaokrąglić do serii aczkolwiek dla mnie jedyna warta uwagi jedynka] Way of the Samurai - seria Takeda Odama

I twoim zdaniem są to znane tytuły? :D Tylko Total War i od biedy Tenchu można za takie uznać. Na tej zasadzie nawet Arktykę można uznać za oklepaną, biorąc jakieś podrzędne, nikomu nieznane dzieła.

Dnia 03.01.2013 o 23:37, Pietro87 napisał:

Filmy - serial Shogun chociażby, Filmy Kurosawy, Zatoichi, Ame agaru, Gohatto, Yojimbo, The 47 Ronin [nie pamiętam oryginalnego tytułu]...

Super, z tego wszystkiego znany jest tylko Ostatni Samuraj, którego nie wymieniłeś. I który jest z zupełnie innej epoki. Bieda.

Dnia 03.01.2013 o 23:37, Pietro87 napisał:

No chyba, ze oczekujesz pseudo-bullshitu rodem z "holiłudu" osadzonego w owym okresie historycznym - to się przeliczysz, osobiście nie oglądam tak komercyjnego badziewia, a nic poważnego wartego uwagi HW nie wypluł od ładnych kilku lat w tej materii [aczkolwiek mniej realistycznych a bardzo dobrych filmów było trochę]. Niestety - Avatara w feudalnej Japonii jeszcze nikt nie wyprodukował.

Się tylko nie spoć przy podkreślaniu swojej hispterskości. Fakty są takie, że z gier mamy tylko Shoguna Total War, a z filmów nic godnego uwagi, a osadzonego bezpośrednio w feudalnej Japonii. Smutne, że w tej całej swojej hispsterskości powielasz mainstreamową bzdurę o wyeksploatowaniu tego tematu.

Zekzt
Gramowicz
04/01/2013 00:10

Dnia 03.01.2013 o 23:55, Harrolfo napisał:

Pozwolę się nie zgodzić - Ostatni Samuraj, polecam.

A faktycznie, wyleciał mi z głowy totalnie, thx za korektę :)




Trwa Wczytywanie