Fredrik Wester chętnie tworzyłby gry także na konsole następnej generacji. Stawia jednak warunek: Sony i Microsoft muszą otworzyć swoje platformy.
Fredrik Wester chętnie tworzyłby gry także na konsole następnej generacji. Stawia jednak warunek: Sony i Microsoft muszą otworzyć swoje platformy.
Wester pokazuje, że producenci PS3 i Xboksa 360 mają się na kim wzorować. - Pięć lat temu rynek komputerowy był w zapaści - przypomina. A jednak, w tym wypadku udało się zażegnać kryzys. - Dostawcy konsol przegapili szansę skutecznego podjęcia wyzwania, jakim jest dystrybucja cyfrowa, ponieważ za bardzo obawiali się o detalistów. Teraz mają szansę, by naprawić swój błąd - twierdzi szef Paradox Interactive, mając rzecz jasna na myśli następną generację konsol.
- Powodem, dla którego rynek pecetowy tak odżył, są nieskończone możliwości, niewyczerpane złoża zawartości. Gra taka jak Minecraft dziesięć lat temu za żadne skarby nie znalazłaby wydawcy. Cały czas przyglądam się grom, one są moją pasją, a jednak czasami nie potrafię ocenić, czy coś odniesie sukces. Zabawną rzeczą bycia w tym biznesie jest to, że mogą się tu przytrafić bardzo nieoczekiwane rzeczy - mówi.
- Zawartość jest królem dla twórców sprzętu. Chcę robić gry na nadchodzące konsole. Jeśli tylko oni zaoferują platformę, która odpowiada naszym potrzebom, będzie fantastycznie - dodaje Wester.