O zmierzchu grania na komputerach osobistych mówi się właściwie od zawsze. Nadchodzący start nowej generacji konsol to świetna okazja, by dyskusja znowu rozgorzała. Swoje zdanie na ten temat mają Capcom oraz twórcy Total War: Rome 2.
O zmierzchu grania na komputerach osobistych mówi się właściwie od zawsze. Nadchodzący start nowej generacji konsol to świetna okazja, by dyskusja znowu rozgorzała. Swoje zdanie na ten temat mają Capcom oraz twórcy Total War: Rome 2.
- Jeśli wersja konsolowa jest dobrze zrobiona, to stworzenie portu na PC nie wymaga dużych nakładów finansowych i logistycznych.(...) Przy DmC Mieliśmy tę przewagę, że korzystaliśmy z usług PeCetowego dewelopera najwyższej klasy, co znacznie ułatwia życie. Ta wersja powstała z prostego powodu: wiedzieliśmy, że na konsolach gra zadziała jedynie w 30fps-ach, co nie zadowoli najbardziej hardkorowych fanów. Jedynym sposobem, żeby sprostać ich potrzebie 60fps-ów był port na PC. -
Jak widać, Capcom jest zadowolony i ma patent na bezstresowe przenoszenie gier na komputery. W przyszłości możemy zatem spodziewać się jeszcze śmielszej ofensywy. Zwłaszcza, że jak zauważają panowie z Creative Assembly, niedługo przenosiny z konsol na "blaszaki" będą prostsze niż kiedykolwiek. Oddajmy głos autorem jednej z najbardziej oczekiwanych PeCetowych gier tego roku. Dom Starr, projektant kampanii w TW:R2 powiedział Eurogamerowi:
- Ludzie zawsze marudzą, że rynek PC umiera. To śmieszne, PeCetom nic nie grozi. O tym, że ta platforma jest mocna świadczy specyfikacja PS4. Konsola Sony to zaadaptowany PC. -
W dodatku całkiem mocny PC. CA twierdziło, że jedyną przeszkodą dla TW:R2 na obecnych konsolach nie jest sterowanie, a moce przerobowe. PS4 jest znacznie silniejsze. Co w takim razie z portem na sprzęty nowej generacji? Oczywiście jest za wcześnie na konkrety, ale nigdy nie można niczego wykluczyć, a sam Starr jest jak najbardziej za. Zauważa również, że ze sterowaniem byłoby trochę roboty, ale DualShock 4 i jego dotykowy panel stwarzają ciekawe możliwości.
Żyjemy w interesujących czasach. Wieszczona kilka lat temu - przy starcie obecnych konsol - ostateczna zagłada gier PeCetowych nie sprawdziła się zupełnie. Granie na PC ma się lepiej niż kiedykolwiek. Duża w tym zasługa cyfrowej dystrybucji, na czele której stoi Steam, tańszych niż na konsolach gier, otwartości platformy (Sony już zapowiedziało, że wydawanie niezależnych gier na PS4 będzie dużo łatwiejsze) i przewagi technologicznej jaką komputery zbudowały nad konsolami. Czy nowe maszynki Sony i Microsoftu znowu postawią wszystko na głowie?
Dowiemy się niedługo, ale nic nie zapowiada rewolucji.