Twórcy gry Wiedźmin 3: Dziki Gon zapewniają, że nie chcą się zatracić w formule otwartego świata, a jedynie poszerzyć o nią swoją dotychczasową twórczość.
Twórcy gry Wiedźmin 3: Dziki Gon zapewniają, że nie chcą się zatracić w formule otwartego świata, a jedynie poszerzyć o nią swoją dotychczasową twórczość.
- Sądzę, że nasze podejście do naszej gry jest zupełnie inne. Oni stworzyli RPG-a z otwartym światem. My tworzymy opartego na fabule RPG-a, którego akcja toczy się w otwartym świecie - stwierdza marketingowiec CDPR. - Dla nas najważniejszym aspektem gry zawsze będzie opowieść. Pod tym terminem rozumiemy nie tylko to, co się dzieje, ale także wybory i ich konsekwencje, moralną szarą strefę, dobre lub złe charaktery postaci niezależnych, które sprawiają, że są one wiarygodne - wylicza.
- Po tym, jak je spotkasz, zapamiętasz kim są i czego od ciebie chcą. To właśnie jest dla nas najważniejsze - podkreśla Platkow-Gilewski. - Stworzenie otwartego świata to wielkie wyzwanie, ale udało nam się wyłapać wszystkie trudne aspekty. Pracujemy bardzo ciężko, by w tym otwartym świecie osadzić świetną opowieść. Jeśli zaś chodzi o konsekwencje wyborów, będzie ich całe mnóstwo. Znacie przecież Wiedźmina 2 - mówi.
- Chcemy wykorzystać całe nasze doświadczenie w tej kwestii i przenieść je na otwarty świat. Mniejsze lub większe czynności pociągną za sobą niewielki lub bardzo znaczące konsekwencje. Wystarczy powiedzieć, że przygotowujemy trzy zupełnie inne epilogi uzależnione od tego, jak zakończysz grę, jakie decyzje będziesz podejmował gdzieś w trakcie. Łącznie będzie 36 stanów, w jakich możesz zostawić ten świat. Poprzez stany rozumiem znaczące zmiany, a nie każdy pojedynczy wybór, który podejmujesz w trakcie rozgrywki - dodaje.