SimCity wymaga od graczy ciągłego połączenia z siecią. EA nie przewidziało jednak, że zainteresowanie będzie tak duże, że gracze będą musieli czekać godzinami w kolejce do serwerów.
SimCity wymaga od graczy ciągłego połączenia z siecią. EA nie przewidziało jednak, że zainteresowanie będzie tak duże, że gracze będą musieli czekać godzinami w kolejce do serwerów.
Nie obyło się bez zgrzytów podczas premiery SimCity w Ameryce Północnej. Pomysł, by gra wymagała ciągłego połączenia z siecią, od początku nie wydawał się zbyt dobry - przecież nie wszyscy mogą cieszyć się szybkim, stabilnym łączem bez limitu transferu. Jednak kiedy serwery są przeciążone, co mają powiedzieć gracze, którzy muszą czekać godzinami w kolejce, nawet wtedy nie mając gwarancji, że uda się im zalogować?
EA przeprosiło za zaistniałą sytuację i zapewniło, że zmobilizowało wszystkie siły, by rozwiązać ten problem. Przedstawiciele firmy napisali na Twitterze:
- Żądań jest tak dużo, że niektórzy użytkownicy nie mogą uzyskać dostępu do gry. Pracujemy tak szybko, jak to możliwe, by znaleźć rozwiązanie. Ze względu na ogromne zainteresowanie SimCity, pojawiły się opóźnienia, dotyczące niewielkiego odsetka użytkowników Origin. Cały czas pracujemy nad naprawieniem tego problemu. Wprowadzamy zmiany, by zapobiec podobnym sytuacjom i wierzymy, że podczas międzynarodowej premiery, która odbędzie się w tym tygodniu, platforma Origin będzie działać stabilnie.