- Battlefield 4 skupi się na mapach dla 64 graczy. Pola walki mają być większe i bardziej szczegółowe.
- Trzy frakcje: Amerykanie, Rosjanie i niezidentyfikowana wschodnia/azjatycka nacja.
- Cztery klasy postaci, które będzie można dostosowywać do własnych potrzeb.
- Na starcie tyle samo map co w BF3. Będzie dużo DLC (duh).
- Dodatki są już na etapie planowania.
- Usługa Battlefield 4 Premium wystartuje razem z grą.
- Powróci większość pukawek i pojazdów z BF3.
- Więcej opcji drużynowych.
- Powróci opcja "Commander", lecz ma różnić się od tej z BF2.
- Premiera na obecnej i przyszłej generacji konsol oraz PC.
- To bardziej ewolucja niż rewolucja. Zarówno w kwestii oprawy, jak i rozgrywki.
- Na starcie więcej trybów gry niż w BF3.
- Więcej małych map do walk piechoty.
- Frostbite 2 pokazuje pazurki.
- BF3 będzie dalej wspierany po premierze "Czwórki".
- Są plany zintegrowania BF3 i 4. Możliwe, że jedynie za sprawą Battleloga.
- Battlelog dostanie więcej opcji społecznościowych i dokładniejsze statystyki.
- Będzie single oraz co-op. Zatrudniono nowych scenarzystów.
Uff. Sporo tego. Przecieki zdają się mieć ręce i nogi. Nie zdziwię się jeśli większość z nich znajdzie potwierdzenie 26 marca, gdy EA zapowie oficjalnie czwartego Battlefielda. Pozostaje czekać. Bez odbioru.