Potrzeba czterech prawdziwych kobiet, by powołać do życia jedną wirtualną

Piotr Bajda
2013/03/20 15:18
9
0

Poznajcie panie, które tchnęły życie w Elizabeth z Bioshock: Infinite.

Potrzeba czterech prawdziwych kobiet, by powołać do życia jedną wirtualną

Cztery zaangażowane w produkcję gry kobiety opowiadają o kulisach powstawania być może najważniejszego aspektu dzieła Kena Levine'a - zjawiskowej Elizabeth.

Irrational Games chcą zadać kłam kilku pokutującym w grach od ich zarania stereotypom:

1. Nie da się stworzyć wyrazistej postaci kobiecej, która jest czymś więcej niż ozdobnikiem.

GramTV przedstawia:

2. "To tylko postać z gry. Nie mogę do niej nic poczuć."

3. Sterowani przez SI kompani to półgłówki i balast.

Wygląda na to, że im się uda.

Elżunię poznamy po wielu latach korespondencyjnej znajomości osobiście już za sześć dni. Premiera długo wyczekiwanego Bioshock: Infinite już 26 marca na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 3 i Xbox 360.

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
20/03/2013 22:50

Dokladnie, cala ta gra z tą Faith na czele to jakas pomylka.Anyway, fajna postac zenska to np. Elika z PoP 2008.

Usunięty
Usunięty
20/03/2013 22:47

"To tylko postać z gry. Nie mogę do niej nic poczuć." Że co? Mi jeszcze teraz szkoda Jokera. To jest sztuka. Zrobić postać negatywną, której graczom będzie szkoda po śmierci.

Feallan
Gramowicz
20/03/2013 22:14
Dnia 20.03.2013 o 20:37, PinKee napisał:

Gdzie jej tam do Faith z Mirror''s Edge ...

co wy wszyscy chcecie od tej Faithnawet ja bym gorzej nie zaprojektował tej postaci




Trwa Wczytywanie