- W jaki sposób użytkownicy mogą zmieniać rozgrywkę? – pyta Raymond. – Myślę, że właśnie interakcje między nimi będą kluczem do sukcesu, a w najlepszym przypadku pozwoli nam to na tworzenie interesującej zawartości, która niekoniecznie wiąże się z ogromnymi kosztami. Według mnie to jest właśnie klucz. Myślę, że jeśli ludzie czegoś chcą, to wpływu na własne doświadczenia.
Dla Raymond Dark Souls jest idealnym przykładem na to, w jaki sposób gracze mogą ingerować w rozgrywkę innych użytkowników. Ubisoft Toronto pracuje aktualnie nad Splinter Cell: Blacklist a zespół chce umożliwić wpływanie na doświadczenia i styl gry innych ludzi.
Nie tylko Raymond zauważyła, że inwestowanie coraz więcej w wysokobudżetowe gry nie ma sensu, ale czy naprawdę szczytem naszych marzeń jest coraz większa interakcja z innymi użytkownikami?