Lars Wingefors przez ostatnią dobę z całą pewnością był jednym z najbardziej rozchwytywanych ludzi w branży. W udzielonych wywiadach szczere rozmawiał na temat przyszłości nowo zakupionych przez Nordic Games marek
Lars Wingefors przez ostatnią dobę z całą pewnością był jednym z najbardziej rozchwytywanych ludzi w branży. W udzielonych wywiadach szczere rozmawiał na temat przyszłości nowo zakupionych przez Nordic Games marek
Lars bardzo szczerze przyznał, że jego firma nie miała pieniędzy, by pozwolić sobie na zakup chociażby Saints Row, który został sprzedany za 22 miliony dolarów. Dodatkowo przyznał, że Nordic nie posiada własnego studia z tak utalentowanym zespołem, by mógłby się on zająć którąś z nowo nabytych marek w odpowiedni sposób. Z tego też względu wydawca będzie współpracował z zewnętrznymi studiami, o czym informowaliśmy już wczoraj.
Co do planów związanych z poszczególnymi markami, już zaczyna się coś dziać. Ponoć jedno z pierwszorzędnych europejskich studiów deweloperskich już odezwało się w sprawie współpracy nad Red Faction. Co więcej, Lars przyznał, że byłby zainteresowany rozmowami z Crytek USA, w skład którego wchodzą byli pracownicy ekipy Vigil, na temat Darksiders. Temat ten pojawił się także podczas wywiadu udzielanego Eurogamerowi. - Musimy znaleźć najlepszy możliwy zespół do prac nad następną częścią. W ciągu ostatnich 24 godzin rozmawiałem z ludźmi, którzy znają tę markę doskonale. Jednakże nie wiem co będzie, gdy te rozmowy zawiodą - dodał Lars. W dalszej części rozmowy zasugerował, że jeżeli tylko byli twórcy serii udowodnią, że są w stanie dalej zrobić z nią coś wartego uwagi, na pewno będą mieli o czym nawzajem dyskutować. Czyżby więc możliwe, by seria wróciła w ręce twórców?
- Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu siądziemy do rozmów i rozważań na temat tych opcji. Potrzeba naprawdę wiele czasu, by stworzyć grę. Nie ujrzycie więc nowej gry z serii Darksiders w tym roku. Nie mamy zamiaru dostarczyć "gównianego" sequela - powiedział na temat planów Nordic Games L. Wingefors podczas rozmowy z GameInformerem.
- Jestem pewien, że znajdziemy rozwiązania dla przynajmniej jednej marki, lub nawet kilku z nich, jeszcze w tym roku. Potencjalnie nawet w te wakacje. Podczas E3 będziemy mieli o czym dyskutować. Jestem bardzo otwarty na propozycje i elastyczny. Ponadto ufam uściskowi dłoni. Muszę po prostu znaleźć odpowiednich ludzi - dodał Lars.